"Wynoście się, diabły! Wyrzucę was! W imię Jezusa Chrystusa, wyrzucę was!" - wrzasnął zabójca, wbijając nóż w klatkę piersiową 33-letniej E'Dena Hines. Sprawą mordu jest 30-letni chłopak dziewczyny, raper Lamar Davenport, który znajdował się pod wpływem narkotyków. Szybko aresztowali go policjanci, ma zostać również poddany obserwacji psychiatrycznej. Kobietę zabrano do szpitala w Harlemie, tam potwierdzono jej zgon.
Policja otrzymała wezwanie około godziny 3 nad ranem w niedzielę. Kobietę znaleziono martwą na ulicy przed jej własnym domem w Nowym Jorku. - Dziewczyna robiła dużo hałasu, krzyczała – mówił świadek zdarzenia, 65-letni George Hudacko, dodając: "Zadzwoniłem na 911. Prosiłem, żeby przyszli".
- Nigdy nie widziałem jej tak szczęśliwej, jak była ostatniej nocy – mówił przyjaciel ofiary Ray Rosario.
- Świat nigdy nie pozna jej talentu. Jej gwiazda nadal będzie świecić w naszych sercach, myślach i modlitwach. Niech spoczywa w pokoju – mówił nie kryjąc smutku 78-letni Freeman. - To była niesamowicie ciepła osoba - dodał reżyser filmowy, Daniel Tenenbaum.
Pogrzeb E'Dena Hines odbędzie się po przeprowadzeniu sekcji zwłok w przyszłym tygodniu.
E'Dena Hines, wnuczka Morgana Freemana, zasztyletowana przez chłopaka
Źródło: CNN Newource/x-news