Edyta Górniak oskarża Dodę o zajęcie niewłaściwego miejsca. Polsat odniósł się do sporu piosenkarek

26 maja rozpocznie się Polsat SuperHit Festiwal 2023. Wydarzenie odbywa się w Operze Leśnej w Sopocie już od dwudziestu lat. Z okazji okrągłej rocznicy, dla publiczności przewidywane są niespodzianki. Wśród dwunastu prezenterów festiwalu, w nowej roli zobaczymy Dodę.

Dorota Rabczewska pojawiła się na konferencji prasowej zapowiadającej Festiwal. Spotkała tam Edytę Górniak, z którą od lat jest skonfliktowana. Starsza piosenkarka przyszła na wydarzenie spóźniona. Przywitała się z osobami siedzącymi wokół Dody, pomijając ją przy podawaniu ręki. Media obiegł filmik z tej sytuacji.

Kilka dni po tym wydarzeniu Górniak postanowiła podsumować sytuację na swoim Instagramie. Poinformowała fanów, że przywitała się z Dodą na spotkaniu prasowym, mówiąc jej "cześć".

Zasugerowała również, że Rabczewska za wszelką cenę chciała przyciągnąć uwagę i w tym celu zajęła krzesło pomiędzy dyrektorami Polsatu Edwardem Miszczakiem i Niną Terentiew. Zdaniem Edyty Górniak, to miejsce nie było przeznaczone dla wokalistki.

- Dorota Rabczewska bardzo potrzebuje atencji. Wciąż nie wierzy w swój talent, swoją pracowitość, w swoją urodę. Szkoda, że potrafi poświęcić każdą sytuację, zmanipulować, okłamać. Zrobić dramę. Po to tylko, żeby miała nagłówki (...). Drugim punktem, którym bardzo chciała zwrócić na siebie uwagę, było podkreślenie tego, w jakim towarzystwie siedzi i tu kolejna manipulacja. To nie było wskazane przez produkcję miejsce dla niej. Zresztą widać to na filmikach - powiedziała Edyta Górniak na Instagramie.

Serwis Plotek skontaktował się z działem Polsatem, żeby raz na zawsze rozwiać wątpliwości związane z aferą. Osoba z produkcji miała zaprzeczyć słowom Edyty Górniak.

"To, co było widoczne na stories Krzysztofa Ibisza, było roboczym, przypadkowym ułożeniem kartek. Artyści nie mieli wpływu na to, gdzie usiądą. To nieprawda, że Doda usiadła nie na swoim miejscu" - powiedziała osoba z działu PR Polsatu w rozmowie z Plotkiem.

dś