Jak przekonują przedstawiciele Ministerstwa Edukacji Narodowej, większość (51,5 proc.) szkół i placówek oświatowych nie bierze udziału w proteście. Resort nie ujawnia, ile dokładnie szkół i nauczycieli dołączyło do strajku. Pojawiły się komentarze, że dane MEN są niewiarygodne, ponieważ według deklaracji nadesłanych do ZNP w strajku miało wziąć udział ponad 80 proc. placówek i nauczycieli.
CZYTAJ TEŻ | DUŻA KASA DLA CHĘTNYCH DO PRACY W KOMISJACH EGZAMINACYJNYCH. DYREKTORZY SZKÓŁ PRZYGOTOWUJĄ SIĘ NA STRAJK NAUCZYCIELI 2019
W samej Warszawie strajkuje ok. 8300 nauczycieli. To ponad 80 proc. wszystkich stołecznych nauczycieli - informowała wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska. Na 376 szkół w strajku biorą udział aż 324 stołeczne placówki.
ZNP nie podał daty, do kiedy miałby trwać strajk. Zarówno nauczycielskie związki, jak i rząd deklarują, że są cały czas gotowe na podjęcie kolejnych rozmów.
CZYTAJ WIĘCEJ: Szef ZNP Sławomir Broniarz: Mamy plan B
O kulisach rozmów mówiła wicepremier Beata Szydło podczas pełnej emocji konferencji prasowej. - Pan przewodniczący [Broniarz - red.] stosował taką filozofię myślenia: zabierzcie tym, którzy już są objęci programami powszechnymi, społecznymi, i dajcie nam. To naprawdę do niczego nie doprowadzi - przekonywała. Dziennikarze dopytywali o minister edukacji Annę Zalewską, która unika konfrontacji ze związkowcami.
- Pani minister jest tam, gdzie powinna być minister edukacji, czyli jest w ministerstwie - ripostowała Szydło. Później pojawiła się wiadomość, że negocjacje ze związkowcami ma przejąć sam premier Mateusz Morawiecki. Rząd chciałby uniknąć najgorszego, czyli strajku w trakcie egzaminów gimnazjalnych oraz ósmoklasistów. Pierwsze zaczynają się już w środę.
Niewykluczone, że w niektórych szkołach nie odbędzie się egzamin gimnazjalny (zaplanowany od 10 do 12 kwietnia). Uczniowie o odwołanym egzaminie mogą dowiedzieć się nawet na kilkadziesiąt minut przed jego rozpoczęciem. „Centralna Komisja Egzaminacyjna czeka na rozstrzygnięcie kwestii prawnych, czy strajk może być uznany za wydarzenie losowe” - mówi cytowany przez TOK FM Marcin Smolik, szef CKE. Jeśli byłoby to wydarzenie losowe, egzamin mógłby odbyć się w dodatkowym terminie (3-5 czerwca).
W poniedziałek nic nie wskazywało na to, że rząd przedstawi nauczycielom nowe propozycje.
„Hańba”, „wstyd”, „zdrajcy” - to tylko niektóre z komentarzy pod adresem oświatowej Solidarności, która krytykowana jest za to, że wbrew pozostałym uczestnikom rozmów - m.in. ZNP - zawarła porozumienie z rządem i nie bierze udziału w strajku. Szef oświatowej Solidarności Ryszard Proksa zagroził, że związkowcy, którzy zdecydują się wziąć udział w strajku, zostaną ukarani - być może nawet wykluczeni ze struktur.
Porozumienie podpisane przez Solidarność zakłada przyspieszenie podwyżek i dodatkową podwyżkę od września. Według wyliczeń rządu, od 1 września 2019 roku wynagrodzenie zasadnicze wyniesie: nauczyciela stażysty - 2780 zł brutto, kontraktowego - 2860 zł, mianowanego - 3248 zł i dyplomowanego - 3815 zł. Oznacza to, że w latach 2017-2019 wynagrodzenie zasadnicze wzrosło dla nauczyciela stażysty o 515 zł brutto, kontraktowego - 529 zł, mianowanego - 601 zł, dyplomowanego - 706 zł.
CZYTAJ WIĘCEJ | PÓŁŚRODKÓW NIE BĘDZIE. UJAWNIAMY WEWNĘTRZNĄ INSTRUKCJĘ ZNP WS. STRAJKU NAUCZYCIELI 2019
Poparcie dla nauczycieli wyrazili uczniowie. Blisko 20 tys. osób na Facebooku zadeklarowało, że we wtorek o godz. 12 przybędzie przed gmach MEN. „Każdy, niezależnie od tego, czy jest uczniem, rodzicem, czy nauczycielem, ma prawo do szacunku i godnego traktowania” - przekonują.
Czy możesz być nauczycielem? ROZWIĄŻ TEST PREDYSPOZYCJI ZAWODOWYCH
POLECAMY:
#pomagaMY czyli Polska Press dla powodzian
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?