We wtorek po godz. 15 na terenie leżącej niedaleko od granicy z Ukrainą wsi Przewodów (powiat hrubieszowski, woj. lubelskie) spadł pocisk. W wyniku eksplozji zginęło dwóch obywateli Polski. Siły rosyjskie przeprowadziły we wtorek po południu zakrojony na szeroką skalę atak rakietowy na Ukrainę, wymierzony głównie w obiekty energetyczne.
Horała: zachowajmy spokój
Wiceminister funduszy i polityki regionalnej Marcin Horała został w środę zapytany w TVP 1 o przyczynę eksplozji w Przewodowie.
- Dokładne badania trwają. My, jako Polacy, musimy zachować szczególny spokój. Nie oddawać się spekulacjom - sprawa nas bezpośrednio dotyczy. Trzeba poczekać. Będą oficjalne komunikaty służb, które te sprawę rozstrzygną - powiedział Horała.
Wiceminister przyznał, że jest wiele spekulacji w tej sprawie "i to nawet nie tylko takich anonimowych, ale też i nieanonimowych".
- Ale my akurat takim spekulacjom oddawać się nie powinniśmy - podkreślił. - Pierwszą najważniejszą sprawą było upewnienie się, że nasze państwo jest bezpieczne, stąd zwiększenie gotowości części komponentu sił zbrojnych, stąd szybkie konsultacje z sojusznikami. Kolejną sprawą jest spokojne i absolutnie niepodważalne - różne działania propagandowe wrogich nam państw mogą mieć udział - przedstawienie dowodów, co dokładnie się wydarzyło - wskazał Horała.
Służby na miejscu
W Przewodowie, gdzie doszło do wybuchu, od wczoraj pracują policjanci, prokuratorzy. Wzmożono także kontrole straży granicznej. - Policjanci od początku zdarzenia zabezpieczają teren. Policyjni eksperci m. in. z CBŚP, Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego i Biura Kryminalnego wspólnie z innymi służbami szczegółowo wyjaśniają okoliczności zdarzenia i zabezpieczają dowody - napisała na Twitterze Policja Polska. Do wpisu dołączono zdjęcie, na którym widać służby zabezpieczające miejsce wybuchu.
Z kolei rzeczniczka Straży Granicznej przekazała, że w związku ze zdarzeniem w Przewodowie liczba patroli została wzmocniona. - Funkcjonariusze mają świadomość, że sytuacja wymaga tego, aby dokładnie analizowali wszelkie niepokojące zdarzenia i informowali o nich" - powiedziała por. Anna Michalska.
Wojewoda organizuje pomoc
Wojewoda lubelski Lech Sprawka przekazał w środę, że jest w stałym kontakcie ze służbami pracującymi w Przewodowie. Sprawka powiedział, że na miejscu są pracownicy Wydziału Zarządzania Kryzysowego Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego. W Przewodowie pracują służby, z którymi jest w stałym kontakcie. Zorganizowana została również pomoc dla okolicznych mieszkańców.
Jak przekazał, w szkole podstawowej w Przewodowie dyrekcja zorganizowała pomoc psychologiczną dla uczniów i mieszkańców. Taśmy odgradzają teren w promieniu ok. 500 m od suszarni zbóż, w której doszło do wybuchu. Co chwilę w obu kierunkach przejeżdżają radiowozy na sygnałach.
Zdjęcia z Przewodowa można zobaczyć w naszej mini galerii.
Śledztwo pod nadzorem prokuratora krajowego
Jak poinformował na Twitterze minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro, polecił on prokuratorowi krajowemu objęcie osobistym nadzorem śledztwa w sprawie eksplozji rakiety i śmierci dwóch polskich obywateli.
O szczegóły śledztwa portal i.pl zapytał w biurze prasowym Prokuratury Krajowej.
- Póki co na miejscu przeprowadzane są wszelkie czynności. Trzeba zbadać szczątki rakiet, przeprowadzić sekcję zwłok ofiar. Dopiero wtedy podamy oficjalny komunikat - usłyszeliśmy.
Odnaleziono szczątki rakiety S300
"W miejscu eksplozji w Przewodowie odnaleziono szczątki rosyjskiej rakiety S300, której używają wojska Rosji i Ukrainy. Na miejscu pracuje zespół polskich prokuratorów i biegłych techników. Byli też amerykańscy eksperci. Teren jest skanowany techniką 3D" - poinformował natomiast w środę Ziobro na Twitterze.

Źródło: I.pl/PAP
Źródło: