Według informacji podanych przez niemiecki "Focus" w piątek po południu w Hamburgu doszło do gwałtownej eksplozji. Z danych straży pożarnej wynika, że w budynku wybuchło kilka butli z gazem. Kłęby dymu powstałe w wyniku wypadku widać było z kilku kilometrów.
Niemiecki Federalny Urząd ds. Ochrony Ludności i Pomocy ostrzegł mieszkańców, że powinni unikać obszaru wybuchu, a także żeby zamykali okna i drzwi, by nie wpuścić do mieszkań kłębów dymu.
Serwis Insider Paper podaje z kolei, że pożar wybuchł na placu budowy w dzielnicy HafenCity.
Seria wybuchów w Hamburgu
To już kolejny z wybuchów w tym niemieckim mieście. Dokładnie dwa miesiące temu, 9 kwietnia, na terenie kilku magazynów w Hamburgu wybuchł pożar, słychać było też detonacje. Nad miastem unosiła się chmura toksycznego dymu. Mieszkańcom dzielnicy Rothenburgsort polecono szczelnie zamknąć okna, by chronić się przed toksycznymi substancjami.
Ze wstępnych ustaleń wynikało, że w miejscu pożaru wydostawał się siarkowodór, a pożarowi towarzyszyły detonacje. W oficjalnym komunikacie lokalnych władz podkreślono, że pożar i dym zostały sklasyfikowane jako „skrajne zagrożenie” dla ludności z uwagi na „gazy i składniki chemiczne w powietrzu”.
