Elon Musk kupił Twittera. Pierwsze zmiany: zwolnienie najważniejszych menedżerów
Jedną z pierwszych decyzji, które podjął nowy właściciel platformy, było zwolnienie z pracy czołowych menedżerów. Według Muska, mieli go wprowadzić w błąd w kwestii liczby kont spamowych na platformie społecznościowej.
Jak podaje agencja Reutera, zwolnieni mieli zostać:
- Parag Agrawal - szef Twittera,
- Ned Segal - dyrektor finansowy,
- Vijaya Gadde - szefowa ds. prawnych.
Musk jest obecnie najbogatszym człowiekiem na ziemi. Magazyn Forbes wycenił majątek prezesa Tesli na 262,6 mld dolarów. To stan na 12 kwietnia 2022 r. Nowy właściciel platformy oświadczył, że chce:
- "pokonać" spam boty na Twitterze,
- uczynić algorytmy określające, jak treść jest prezentowana użytkownikom publicznie dostępnym,
- uniemożliwić platformie by była echem dla nienawiści i podziału.
Jak sam dodał - nie kupił Twittera, aby zarobić więcej pieniędzy, ale "aby spróbować pomóc ludzkości, którą kocha". Miliarder zapowiedział również, że planuje redukcję etatów.
Już w środę Elon Musk pojawił się w siedzibie firmy wraz z nową umywalką.
Wideo na Twitterze opatrzył komentarzem „Entering Twitter HQ (Headquarters)” co oznacza dosłownie „Wchodzę do siedziby Twittera”. Dodał również „let that sink in”, co jest grą słów. Dosłownie znaczy to „wpuśćcie tę umywalkę”, choć można również rozumieć te słowa jako „niech to zostanie zrozumiane”.
Musk złożył ofertę kupna Twittera już w kwietniu 2022 r.
Propozycja zakupienia Twittera opiewała na 44 mld dolarów. Jednak już w maju tego roku Elon Musk wycofał się ze złożonej wcześniej oferty, twierdząc, że Twitter nie chce udzielić mu informacji o liczbie kont fałszywych użytkowników.
W lipcu Musk poinformował o wycofaniu się z zakupu. Wówczas zarząd Twittera podał Muska do sądu. W tym samym czasie cena akcji serwisu znacznie spadła. Na początku października miliarder zmienił zdanie kolejny raz i oświadczył, że jest gotów kupić Twittera za pierwotnie uzgodnioną z serwisem cenę 44 mld dolarów.
