Łącznie pielgrzymi pokonali pieszo 15 kilometrów (ci którzy wracali „o kijach" dwa razy więcej).
Po wyjściu z Gogolina pątnicy zatrzymali się po raz pierwszy na chwilę modlitwy i odpoczynek Strzebniowie przy kaplicy św. Jana Nepomucena.
- A potem wędrowaliśmy polami, łąkami i lasem do pustelni Eliasza w Jasionie – opowiada Piotr Giecewicz, współorganizator IX Diecezjalnej Pielgrzymki Entuzjastów Nordic Walking. – Tu pani dietetyczka, Agnieszka Wasiak – Szufranowska przy wsparciu pań z Uniwersytetu III Wieku w Gogolinie zaprosiła pielgrzymów na zdrowego, bo warzywnego grilla. Po nim poszliśmy przez Oleszkę na Górę św. Anny.
Mszę św. w kościele Świętego Krzyża obok placu Trzech Krzyży w intencji wszystkich uprawiających nordic walking celebrowali duszpasterze Bractwa św. Józefa, ks. Waldemar Musioł i ks. Paweł Chyla (ten drugi szedł także w pielgrzymce). Po mszy św. pielgrzymi odwiedzili z modlitwą bazylikę św. Anny.
- Cieszymy się, że tradycja takiego pielgrzymowania została podtrzymana – dodaje Piotr Giecewicz. – Pątnicy byli nie tylko z Gogolina, ale także innych miejscowości regionu i nie tylko. M. in. z Korfantowa, Raciborza, Nysy, z czeskiego Jablonkova i z Niemiec. Najmłodsza uczestniczka miała 6 lat, najstarszy – pan Rafał Wilczyński z Krapkowic – 82 lata.
Kto nie chciał wracać do domu na nogach, mógł skorzystać z transportu autobusem. Zapewnił go Zespół Rekreacyjno-Sportowy w Gogolinie.
OPOLSKIE INFO - 1.06.2018