Według sondaży exit poll, Emmanuel Macron zwyciężył w niedzielnych wyborach prezydenckich zdobywając - według dwóch różnych badań - 57,6 - 58,32 proc. głosów. Z kolei jego rywalka, liderka Zjednoczenia Narodowego zdołała do siebie przekonać 41,8 - 42,4 proc. Francuzów.
Wybory we Francji budzą ogromne emocje, czego potwierdzeniem są liczne komentarze w mediach społecznościowych. Taki ich wynik z ogromnym entuzjazmem przyjęła szefowa Komisji Europejskiej. "Szanowny Panie Macron, gratuluję ponownego wyboru na Prezydenta Republiki. Liczę na kontynuację naszej doskonałej współpracy. Razem posuniemy Francję i Europę do przodu" – napisała na Twitterze Ursula von der Leyen.
Głos w sprawie wyboru Francuzów zabrał także Charles Michel, szef Rady Europejskiej. "W tym burzliwym okresie potrzebujemy solidnej Europy i Francji całkowicie oddanej bardziej suwerennej i bardziej strategicznej Unii Europejskiej. Możemy liczyć na Francję kolejne 5 lat" – podkreślił.
Gratulacje popłynęły również od szefowej Parlamentu Europejskiego. Roberta Metsola podkreśliła, że nie może doczekać się dalszej współpracy z Francją, "aby sprostać wyzwaniom coraz bardziej niepewnego i niepokojącego świata".
"Drogi przyjacielu, gratuluję wygrania wyścigu prezydenckiego! Życzę Ci siły i odwagi do przewodzenia Francji w tych trudnych czasach dla Europy. Nie mogę się doczekać wspólnej pracy nad dalszym wzmacnianiem UE i NATO i przestrzeganiem wartości demokratycznych" – zwrócił się do francuskiego prezydenta prezydent Litwy Gitanas Nausėda.
Gratulacje Emmanuelowi Macronowi złożył Prezydent RP Andrzej Duda. Podkreślił, że w ostatnich miesiącach spotykał się z nim wielokrotnie i bardzo się cieszy, że będzie mógł kontynuować dialog polsko-francuski.
Premier Mateusz Morawiecki w gratulacjach na Twitterze zaznaczył, że "Polska i Francja mają wiele wspólnych wyzwań i wspólnych interesów. Przed nami czas pracy nad nimi. Przyszłość Europy leży w naszych rękach".
Wśród gratulujących jest także lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. "Dzięki Twojej wygranej będzie więcej Europy w Europie. I mniej Rosji. A już niedługo nadejdzie taki dzień, że będziemy mieli Paryż w Warszawie" – skomentował były premier. Zwycięstwo Macrona za dobrą wiadomość dla Polski i całej Unii Europejskiej uznał prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. "Zwycięstwo Marine Le Pen byłoby zwycięstwem wizji Europy samolubnych państw, z czego największą radość miałby Kreml" – ocenił.
