Francuska broń nuklearna w Europie?
Emmanuel Macron w wywiadzie telewizyjnym potwierdził, że chce „debaty” w tej sprawie, ale wymienił zastrzeżenia, w tym to, że Paryż „nie będzie płacić za bezpieczeństwo innych”.
Na uwagę dziennikarza, że „Polacy mówią, że chcieliby francuskich bomb nuklearnych na swym terytorium, tak samo jak robią to Amerykanie dla pewnych krajów europejskich”, prezydent Macron wymienił amerykańską obecność m.in. w Niemczech, Włoszech i Turcji.
– Jesteśmy gotowi otworzyć tę dyskusję – podkreślił.
Rozejm na Ukrainie
Prezydent Francji był pytany o gotowość Rosji do rozmów w Turcji na temat rozejmu w wojnie przeciwko Ukrainie.
– Stawką na Ukrainie jest nasze bezpieczeństwo. Chcemy rozejmu na lądzie, morzu i w powietrzu, przez 30 dni. Chcemy, jeśli Rosja potwierdzi, że nie respektuje (porozumienia o rozejmie) podjąć na nowo sankcje – powiedział.
Dodał, że obecnie nie ma ram prawnych pozwalających na przejęcie zamrożonych aktywów rosyjskich.
Źródło: