Pod koniec zeszlłego tygodnia Łukasz Kohut wybrał się do Karlsruhe, żeby sprawdzić sytuację na miejscu na tamtejszym cmentarzu. W konsekwencji śląski europoseł wystosował apel do prezesów polskiego i niemieckiego związku piłkarskiego.
Oto treść listu otwartego europosła Kohuta do włodarzy poskiej i niemieckiej piłki:
„APEL do PZPN i DFB
Szanowny Pan Prezes Cezary Kulesza, Polski Związek Piłki Nożnej,
Szanowny Pan Prezes Bernd Neuendorf, Deutscher Fussball-Bund,
Od kilku tygodni dobiegają niepokojące informacje z Niemiec dotyczące usunięcia grobu legendarnego śląskiego piłkarza Ernsta Wilimowskiego. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, grób napastnika w Karlsruhe ma zostać usunięty, a ewentualna ekshumacja wiąże się z bardzo wysokimi kosztami. Kibice Ruchu Chorzów własnym sumptem zaczęli już organizować zbiórkę w tym celu.
Biorąc pod uwagę, że Ernst Wilimowski był reprezentantem drużyn narodowych obu krajów, a także królem strzelców przedwojennej Polski i zawodnikiem wielu niemieckich drużynach po wojnie, uważam że to właśnie ogólnokrajowe związki piłkarskie obu krajów powinny zaangażować się w rozwiązanie problemu. Wykorzysatajmy ten moment na dobrą współpracę, ale także na przybliżenie postaci Wilimowskiego – Górnoślązaka, któremu przyszło żyć na pograniczu – w czasach wojny.
W związku z powyższym apeluję do Panów Prezesów o podjęcie WSPÓLNYCH działań na rzecz zapewnienia godnego pochówku dla Ernsta Wilimowskiego.
Będzie to miało symboliczny wymiar dla skomplikowanej historii Śląska, Polski i Niemiec.
Z wyrazami szacunku,
Łukasz Kohut
Poseł do Parlamentu Europejskiego”
Europoseł Kohut zauważył, że wspólna akcja zorganizowania godnego pochówku jednemu z najsławniejszych zawodnikó w historii światowej piłki nożnej może być znakomitą okazją do zacieśnienia współpracy między PZPN i DFB oraz przybliżenia postaci Willimowskiego kibicom zarówno Polski jak i Niemiec, a może nawet całej Europy.
– Ezi – „śląski zawadiaka” to kawał historii polskiego i niemieckiego futbolu. Jego rekordy są wciąż niepobite, a historia jego życia jest niejednoznaczna. Nie był zbrodniarzem, ale wybitnym piłkarzem. Wykorzystajmy ten moment na dobrą współpracę, ale także na przybliżenie postaci Wilimowskiego – Górnoślązaka, któremu przyszło żyć na pograniczu – w czasach wojny. Ernestowi Wilimowskiemu należy mu się godny pochówek – to kwestia cywilizowanych standardów
– oznajmił Łukasz Kohut.
