Likwidacja albo ekshumacja. Czy uda się ocalić grób Ernesta Wilimowskiego i wybudować nowy pomnik?

Damian Świderski
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Ernest Wilimowski żył w latach 1916-1997. Pamiętany jest z bramek w pierwszym meczu reprezentacji Polski na mundialu. Nie wiadomo do dzisiaj, czy napastnik strzelił trzy, czy cztery bramki z Brazylią (5:6), na mundialu 1938 we Francji. Wilimowski po rozpoczęciu II wojny światowej, wystąpił w reprezentacji, ale III Rzeszy. Zmarł w Karlsruhe i właśnie tam jest pochowany. Jak się okazuje, cmentarz, na którym jest pochowany, ma zmienić swoje przeznaczenie i miejsce spoczynku wybitnego przedwojennego strzelca, jet zagrożone. Ruch Chorzów, w którym Wilimowski grał, informuje, że prowadzi zbiórkę pieniężną i chce uratować doczesne szczątki Wilimowskiego.

Spis treści

Życie Ernesta Wilimowskiego. Czy był lepszym piłkarzem niż Lewandowski?

Ernest Wilimowski urodził się w 1916 roku w Katowicach. Napastnik bądź grający na ówczesnej pozycji, jaką był łącznik, został czterokrotnym mistrzem Polski z klubem Ruch Hajduki Wielkie. Pamiętany jest, choć nie ma materiałów wideo, z debiutu reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. W 1938 roku Polacy przegrali 5:6 z Brazylią, a Wilimowski strzelił trzy lub cztery gole – do dzisiaj nie wiadomo, tak naprawdę ile. W Biało-Czerwonych barwach, strzelił 21 bramek w 22 meczach i do dziś zajmuje 9. miejsce, w klasyfikacji najlepszych strzelców reprezentacji Polski. Niestety po rozpoczęciu II wojny światowej, Wilmowski dołączył pod przymusem do kadry III Rzeszy i tam w 8 meczach strzelił aż 13 bramek.

Po wojnie osiadł w Niemczech. Miał żonę Klarę, z którą miał czworo dzieci. Doczekał się pięciorga wnucząt. Wilimowski odrzucił propozycję pracy w Niemieckim Związku Piłkarskim (DFB). Nigdy nie wrócił na Górny Śląsk. Już w latach 50. XX wieku, polska prasa podawała informacje o jego śmierci. Tak naprawdę, Wilimowski zmarł 30 sierpnia 1997 w Karlsruhe w wieku 81 lat. Został pochowany właśnie w Karlsruhe. Przed laty dr Jerzy Talaga, były piłkarz, trener, pedagog, publicysta i wykładowca, który widział grę Wilimowskiego na żywo, mówił w rozmowach z dziennikarzami, że Wilimowski był lepszym piłkarzem, niż Robert Lewandowski.

Dziś mamy Roberta Lewandowskiego – widziałem kilka jego naprawdę bajecznych zagrań – ale w mojej ocenie to nie jest taki talent jak Ernest Wilimowski, Diego Maradona, czy Johan Cryuff - powiedział w rozmowie z Adamem Godlewskim dla Fundacji Kazimierza Górskiego

Likwidacja albo ekshumacja. Trzeba ocalić grób Ernesta Wilimowskiego

Jak się okazuje, władze miasta, postanowiły zmienić przeznaczenie fragmentu cmentarza, na którym spoczywa Wilimowski. Aby uratować szczątki piłkarza, konieczna jest ich ekshumacja oraz przeniesienie nagrobku w alternatywne miejsce. Koszty tej operacji są gigantyczne. Wynoszą bowiem ponad 20 tysięcy euro. Właśnie dlatego ruszyła zbiórka internetowa. Do jej końca pozostało tylko 89 dni. Została ustawiona na 100 tys. złotych. Na godzinę publikacji, wpłacono nieco ponad 2,5 tys. złotych. Media związane z Ruchem Chorzów apelują do kibiców i rodaków, aby pomogli ocalić pamięć o Erneście Wilimowskim.

Oto wideo stworzone przez TV Ruch o Wilimowskim, a poniżej link do zbiórki pieniężnej.

Link do zrzutki pieniężnej: https://zrzutka.pl/jx47v9

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl