Spis treści
Piękny poemat na temat Grosickiego!
Kamil Grosicki meczem z Mołdawią na Stadionie Śląskim w Chorzowie zakończył reprezentacyjną karierę. Zagrał 30. minut z opaską kapitańską. We wstępie do meczu, komentujący spotkanie Jacek Laskowski wypowiedział długi poemat na temat Grosickiego.
"Upadały rządy, drożało masło, taniały wartości, ale on nigdy nie schodził poniżej swojego WYSOKIEGO POZIOMU. Jeden z jego przydomków, ten od nazwiska, pieszczotliwie określa najniższy polski nominał, ale dla nas, dla całej historii polskiego futbolu zyskał na wartości tak bardzo, że to już nie jest Grosik. To jest piłkarz, który zasługuje, by znaleźć się w gronie nominałów najwyższych. To nasze futbolowe PIĘĆ STÓW! [...] Z olbrzymią przyjemnością skomentują to wydarzenie dla Państwa kompletnie niezmęczeni długim sezonem i zawsze dla Państwa dyspozycji... Marcin Żewłakow i Jacek Laskowski!"
Kadra była dla niego zawsze najważniejsza
Kamil Grosicki przed meczem mówił, że gra w reprezentacji Polski, zawsze była dla niego najważniejsza. Powiedział na konferencji prasowej, że:
Drużyna narodowa zawsze była dla mnie najważniejsza. Zawsze oddawałem jej całe serce i starałem się tym zarażać młodszych kolegów. Chciałem, żeby zrozumieli, że to wielki zaszczyt, którego nie każdy ma możliwość dostąpić. Chciałem im wpoić, że kiedy przyjeżdża się na kadrę, trzeba wychodzić na boisko z pełną energią i dumą, żeby dla orzełka na piersi grać na maksa i dla niego wygrywać – mówił Grosicki na pożegnalnej konferencji prasowej.
Magazyn Gol24: Kadra pod lupą, przed meczem z Mołdawią
