Swoją najnowszą kolekcję Eva Minge pokazała na Paris Fashion Week w niedzielę, 1 lipca. Była muzyka Czajkowskiego. Były baletnice. I były stroje. „Le Figaro” już godzinę po pokazie napisało: „Eva Minge zaprezentowała swoją nową jesienno-zimową kolekcję 2018-2019 podczas pokazu mody w Paryżu. (...) Krótko mówiąc, najlepsza moda!”.
O kolekcji projektantki z Zielonej Góry, inspirowanej „Jeziorem Łabędzim”, pisały też inne wielkie tytuły prasowe z całego świata. Trafiła też do jednego z najlepszych looków tygodnia paryskich pokazów haute couture. Haute couture to najwyższe krawiectwo, luksusowe.
W ocenie wielu obserwatorów Eva Minge podbiła Paryż
Projektantka z Zielonej Góry może świętować światowy sukces swojej najnowszej kolekcji. Jej najlepszą reklamą, szeroko komentowaną, stała się Małgorzata Rozenek. Polska prezenterka i osobowość telewizyjna oglądała pokaz najnowszej kolekcji Evy Minge na żywo, w Paryżu - i pojawiło się jej zdjęcie w jednym z pokazywanych na wybiegu strojów. „Nasza najlepsza paryska reklama” - napisała na swoim Facebooku Minge o Rozenek. „Weszła na pokaz w jednym zestawie z kolekcji i... tak jej się spodobał ten, że natychmiast po pokazie go włożyła. A że Małgosia ma figurę modelki, to i żadnych poprawek, na które nie było i tak czasu, bo decyzja miłosna Małgosi do tej czapy i reszty trwała pół sekundy”.
Z wpisów Evy Minge na Facebooku wynika, że projektantka jest ogromnie dumna ze swojej najnowszej kolekcji. Publikuje na portalu społecznościowym jednak nie tylko posty mediów z różnych stron świata, które rozpływają się nad jej pokazem, ale również swoje prywatne przemyślenia o tym, co wydarzyło się w Paryżu. Z tych postów Evy Minge wynika, że projektantka wraca z Paryża dumna i szczęśliwa, ale również zmordowana do granic ludzkiej wytrzymałości. Wyznaje, że był to sukces budowany w obłędnym zmęczeniu, poświęceniu. Szlifowany i głaskany do ostatniej sekundy, wraz z całym sztabem ludzi.
Nowy stopień do marzeń
„Dziękuje wszystkim, którzy wspierali mnie dzisiaj i ostatnie miesiące. To było spore wyzwanie... nowy stopień do moich marzeń, które nigdy się nie kończą. 20 modelek z całego świata, 8 baletnic baletu francuskiego, fotoreporterzy i dziennikarze z całego świata. Moja ekipa to kilkadziesiąt osób obsługi i zapiernicz wszystkich graniczący z ludzkimi możliwościami. Jezioro łabędzie stało się faktem w mojej wymarzonej, ukochanej, wyśnionej sali Imperial hotelu Westin. Było pysznie” - napisała projektantka.
Niewtajemniczonym wyjaśnijmy: sala Imperial hotelu Westin to było ulubione miejsce pokazów wielkiego YSL (Yves Saint Laurent)...
WIDEO: Ewa Minge o swojej metamorfozie. "Nikomu nie muszę się podobać"
źródło: Dzień Dobry TVN/x-news
Do Paryża z Lubuskiego
Początki marki Eva Minge sięgają 1989 roku i małej miejscowości Pszczew w województwie lubuskim. Tam właśnie Ewa Minge rozpoczęła budowanie rozpoznawalnej na świecie marki modowej.
Kolekcje projektantki prezentowane były wcześniej, między innymi, w Paryżu, Mediolanie, Rzymie, Moskwie, Cannes, Montrealu, Barcelonie, Wiedniu, Berlinie, Kijowie i Dubaju. Ubrania projektowane przez Ewę Minge wybierały między innymi Paris Hilton, Ivana Trump, Kelly Rowland, Cheryl Cole, LaToya Jackson. Eva Minge ubierała też Jolantę i Olę Kwaśniewskie oraz Ninę Terientiew i... lalkę Barbie. Opisują ją gazety z całego świata, a jedna z sukien projektantki trafiła na prasową listę “10 kreacji, dla których warto umrzeć”.
Projektantka mieszka w Zielonej Górze. I to właśnie w Zielonej Górze tworzy coś wyjątkowego na rzecz osób z chorobą nowotworową w ramach Fundacji Black Butterflies.
SONDA: Czy lubisz projekty Evy Minge?
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ewa Minge buduje Dom Życia, a plotkują o jej grzywce i twarzy