Feministki przeciw prezydentowi
Protesty pod hasłem „Zachowaj swój stary świat, chcemy takiego bez seksizmu i przemocy na tle seksualnym” przeszły głównie ulicami Paryża, ale pomniejsze demonstracje miały miejsce m.in. w Tuluzie, Marsylii i Lyonie.
„Wzywamy wszystkich, którzy bronią praw kobiet, dzieci i mniejszości płciowych oraz którzy nie dopuszczają na seksizmu i przemocy seksualnej” – zaapelowała jedna z organizacji stojących za protestami, Feminist Strike Collective.

„Od czasu #MeToo poczyniono postępy. Nie pozwólmy, aby ten postęp został zniszczony przez nieodpowiedzialne, niepokojące i seksistowskie uwagi prezydenta Macrona, które podważają prawa ofiar oraz prawa wszystkich kobiet i dzieci” – napisano w oświadczeniu.
Macron broni aktora oskarżonego o gwałt
Do protestów doszło trzy tygodnie po tym, jak Macron publicznie stanął w obronie Depardieu, po emisji filmu dokumentalnego, w którym przedstawiono zarzuty przemocy seksualnej postawione francuskiemu aktorowi.
W wywiadzie dla wieczornego talk show C à Vous w połowie grudnia Macron zasugerował, że Depardieu był obiektem polowania na czarownice, dodając, że jest „wielkim wielbicielem” aktora, z którego „była dumna Francja”.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Źródło: Deadline
