Niedawno ukazał się dokument o Gérardzie Depardieu. W nagraniu pokazane zostało, jak aktor molestował seksualnie kobiety oraz wypowiadał uwagi o charakterze seksualnym na temat 10-letniego dziecka. Poskutkowało to odebraniem aktorowi Depardieu tytułu Orderu Narodowego kanadyjskiej prowincji Quebec.
Francuzi domagają się, aby aktorowi odebrać też Legię Honorową, czyli najwyższe odznaczenie Francji. Otrzymał je w 1996 roku. Prezydent Emmanuel Macron wyznał podczas wywiadu, że aktor był celem ataków i nie należy mu odbierać odznaczeń. Dodał, że uważa Depardieu za świetnego aktora, a cała Francja jest z niego dumna.
Feministki uderzają w Macrona. "Macron obraził ofiary aktora"
Do sprawy włączyły się feministki z partii Zielonych. Raphaëlle Rémy-Leleu, radna z Paryża, powiedziała, że jeśli Depardieu nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności, to będzie to oznaczało, że ofiary napaści na tle seksualnym „nigdy nie będą znaczyć tak wiele, jak rzekoma reputacja mężczyzny”. Wyznała też, że prezydent Macron zawiódł Francuzki.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
Wtórowała jej Sandrine Rousseau, posłanka Partii Zielonych. Jej zdaniem, prezydent Macron, broniąc aktora, obraził ofiary przemocy na tle seksualnym. We francuskim radiu, powiedziała:
Ktoś, kto seksualizuje 10-letnie dziecko, nie napawa dumą całego kraju.
Źródło: BBC
ag
