Obecnie trwają poszukiwania sprawcy. Nie jest znany też motyw - apteki są trzema niezależnymi podmiotami.
- Na tą chwilę nie mamy analizy substancji. Są pewne przypuszczenia, że może być to kwas masłowy, jednak czekamy na wyniki. W dwóch przypadkach sprawca przez uchylone drzwi wrzucił fiolkę, a w trzecim przypadku wszedł do apteki. Do zdarzeń doszło pomiędzy godziną 18 a 19. Obecnie szukamy sprawcy, zabezpieczamy monitoringi - powiedziała asp. Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Nie wiadomo jeszcze do końca jaka kara grozi sprawcy. Na razie wstępnie policjanci zakwalifikowali czyn jako bezpośrednie zagrożenie życia i zdrowia, jednak analiza substancji może zmienić ten stan. Jeżeli okaże się, że rozpylona ciecz nie była groźna dla zdrowia, to być może czyn zostanie rozpatrzony jako zniszczenie mienia.
Czytaj także: 31 dzieci z Bytowa trafiło do szpitala. W szkole prawdopodobnie ktoś rozpylił niebezpieczną substancję.
POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL: