Gang z Ukrainy zbijał fortunę na fałszywych platformach inwestycyjnych. Wśród pokrzywdzonych liczni Polacy. Stracili grube miliony!

Wiesław Pierzchała
Podczas rozbicia gangu z Ukrainy bardzo owocna okazała się współpraca prokuratury z policyjnym Centralnym Biurem Zwalczania Cyberprzestępczości w Łodzi.
Podczas rozbicia gangu z Ukrainy bardzo owocna okazała się współpraca prokuratury z policyjnym Centralnym Biurem Zwalczania Cyberprzestępczości w Łodzi.
Gang z Ukrainy na wielką skalę wyłudzał pieniądze za pomocą fałszywych platform inwestycyjnych. W sprawie tej afery prowadzono śledztwo międzynarodowe. Wśród pokrzywdzonych są liczni Polacy, którzy stracili fortunę.

O skali procederu i „zarobkach” przestępców najlepiej świadczy fakt, że przy szefie gangu, który został pochwycony w luksusowym penthousie na Ukrainie, znaleziono 600 tysięcy dolarów. Według śledczych, w wyniku afery ponad 600 oszukanych Polaków straciło około 26 mln zł.

Wyłudzali miliony na inwestycjach w kryptowaluty

Śledztwo w tej sprawie prowadziły prokuratury w Czechach, Polsce i na Ukrainie. Wśród nich była Prokuratura Regionalna w Łodzi. Bardzo owocna okazała się współpraca z policyjnym Centralnym Biurem Zwalczania Cyberprzestępczości. Efekt był taki, że w sprawie tej zatrzymano na Ukrainie sześć osób z szefem gangu na czele.

- Proceder polegał na zamieszczaniu w internecie ogłoszeń dotyczących inwestycji w kryptowaluty, co miało gwarantować uzyskanie szybkich i dużych zysków. Osobie zainteresowanej, która dokonała pierwszej wpłaty pieniędzy, zakładano konta na stronach fałszywych giełd, gdzie pokrzywdzeni widzieli rosnące zyski. Następnie byli oni proszeni o instalowanie na swoich komputerach czy smartfonach oprogramowania (AnyDesk) umożliwiającego zdalny dostęp do ich urządzeń i wykonywanie zdalnie nieautoryzowanych operacji wiążących się z obciążeniem finansowym. Na przykład zawieranie zdalnie umów kredytowych, pożyczek, dokonywanie przelewów pieniędzy – wyjaśnia Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Łodzi.

Zyski fałszywe, wypłaty niemożliwe

Oczywiście informacje o zyskach były fałszywe, zaś wszelkie próby wypłacenia pieniędzy kończyły się niepowodzeniem. Krzysztof Kopania informuje, że w ramach tej afery były wykorzystywane platformy inwestycyjne o nazwach: RoyalZysk, Topeu, Primeu, Kraj Maklerów, Masl oraz Be22.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świat żegna Franciszka. Tłumy wiernych na Placu św. Piotra

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl