Salon sukien ślubnych Livia zamknięty. Coraz więcej poszkodowanych panien młodych
- Dzięki wezwaniu do zapłaty poinformujemy drugą stronę o tym, iż żądamy zwrotu zadatku i umożliwi nam to liczenie odsetek, które zależą od wymagalności roszczenia - zaznaczyła poszkodowana adwokat, Magdalena Łukasiak. - Zasadniczo jest to termin, który biegnie od bezskutecznego upływu terminu wskazanego w wezwaniu lub w przypadku braku odbioru - jest to termin 14 dni, plus termin wskazany w wezwaniu.
Według prawa wezwanie do zapłaty jest bardzo istotne. Pismo pozwala wierzycielowi dochodzić należności w późniejszym czasie przed sądem. Czy lepiej złożyć wspólne wezwanie do zapłaty? Adwokat, Magdalena Łukasiak zaznaczyła w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim", że nie ma znaczenia, czy każda kobieta wyśle odrębne wezwanie do zapłaty, czy też jedno wspólne.
- Wiem, że dziewczyny - tak samo, jak ja - przeszły ogromny stres związany z tą informacją, więc chcę je odciążyć, skoro mam taką możliwość i wiedzę - powiedziała poszkodowana adwokat. - Jednocześnie zamierzamy też złożyć zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Udało nam się zdobyć informacje od dostawców [ze względu na bezpieczeństwo nie podajemy danych - red.], że co najmniej od wakacji, pomimo tego że przyjmowano w salonie zamówienia na suknie, nie były one przekazywane dalej. Osoby te chcą zeznawać w sprawie.
W trakcie zaistniałej sytuacji poszkodowane zaczęły również pisać bezpośrednio do projektantów sukien ślubnych, które miały otrzymać od salonu Livia. W pytaniu do jednej z marek ślubnych padła data. Czy gdański salon składał zamówienia od września 2022 roku do stycznia 2023 roku? Jak się okazało, Livia nie zamawiała niczego w pewnej firmie od 2021 roku. Adwokat Magdalena Łukasiak dodała, że "w zależności od losów tej sprawy potoczą się tez losy sprawy cywilnej".
- W mojej ocenie wystąpienie z pozwem zbiorowym nie przyśpieszy rozpoznania postępowania, więc będę doradzać dziewczynom indywidualną ścieżkę w drodze postępowania nakazowego - poinformowała Magdalena Łukasiak.
20 stycznia br. właścicielka salonu ślubnego Livia poinformowała wszystkie ofiary, że zamyka salon. Dwa tygodnie wcześniej Ida Listewnik brała jeszcze zadatki.
- Z przykrością informuję, że Livia Salon Ślubny z siedzibą w Gdańsku został zamknięty. Powodem ustania działalności salonu jest niewypłacalność firmy będąca następstwem sytuacji geopolitycznej w kraju i na świecie - napisała w oświadczeniu 20 stycznia 2023 roku właścicielka Livia Salon Ślubny, Ida Listewnik.
