Geotermia w Wiśniowej? Najpierw wiercenie w ziemi na głębokości ponad 4700 metrów

Piotr Samolewicz
Piotr Samolewicz
Wójt gminy Wiśniowa Marcin Kut (z prawej) podpisał umowę z wiceprezesem NFOŚiGW Arturem Michalskim (z lewej) w obecności senatora Zdzisława Pupy (stoi w środku), oraz Ryszarda Strzępka, przewodniczącego Rady Gminy (stoi z prawej) i skarbnika gminy Grzegorza Włodyki (stoi pierwszy z lewej).
Wójt gminy Wiśniowa Marcin Kut (z prawej) podpisał umowę z wiceprezesem NFOŚiGW Arturem Michalskim (z lewej) w obecności senatora Zdzisława Pupy (stoi w środku), oraz Ryszarda Strzępka, przewodniczącego Rady Gminy (stoi z prawej) i skarbnika gminy Grzegorza Włodyki (stoi pierwszy z lewej). Materiały prasowe
- Gmina otrzymała prawie 30 mln zł na wykonanie odwiertu geotermalnego w głąb ziemi na głębokości ponad 4700 metrów i zbadanie struktury geologicznej, wydajności i jakości wód termalnych – mówi Nowinom wójt gminy Wiśniowa Marcin Kut.

– Jeżeli założone w naszych projektach parametry, czyli wydajność, temperatura, niskie zasolenie i niska zawartość szkodliwych substancji potwierdzą się podczas badań, to będziemy mogli podjąć działania związane z uruchomieniem ciepłowni geotermalnej wykorzystującej złoża do ogrzewania obiektów gminnych i mieszkalnych. Jeśli warunki termiczne i wydajnościowe będą bardzo dobre, to być może moglibyśmy produkować prąd z ciepła ziemi. Mamy też wizję, by na tych gruntach, liczących 30 ha i należących do Skarbu Państwa stworzyć ośrodek basenowy wykorzystujący te wody do rekreacji i ewentualnie balneologii - wyjaśnia wójt Wiśniowej.

– Jeśli badanie da pozytywne wyniki, to odwiert tak zostanie przygotowany, by mógł służyć do inwestycji jako odwiert eksploatacyjny. W zależności, jakie uzyskamy w przyszłości pozwolenia, to trzeba będzie prawdopodobnie wiercić jeszcze przynajmniej jeden odwiert zatłaczający z powrotem wykorzystaną solankę i budować obiekty związane z wymiennikownią i przesyłaniem tego ciepła z ziemi do instalacji grzewczej – dodaje wójt.

Jak mówi wójt Marcin Kut, najpierw gmina ogłosiła przetarg na firmę prowadzącą fachowy nadzór odwiertów, a prawdopodobnie w przyszłym tygodniu ukaże się ogłoszenie o drugim przetargu na wiertników. Badania i odwiert potrwają do końca przyszłego roku. – Niewykluczone, że w obecnej trudnej sytuacji kraju będziemy musieli szukać dodatkowych pieniędzy na wiertników – uzupełnia wójt.

Złoża źródeł geotermalnych zostały odkryte w Wiśniowej w 1991 na polach położonych przy drodze wojewódzkiej niedaleko szkoły przy okazji poszukiwań ropy i gazu. Doszło wtedy do erupcji solanki. Jej temperatura wynosiła 85 stopni. Wydajność erupcji oszacowano wtedy na 180 m sześciennych na godzinę, a zasolenia na 15 mg na litr wody.

Gmina Wiśniowa nie jest pierwszą na Podkarpaciu, która otrzymała dofinansowanie na zbadanie temperatury i wydajności wód termalnych. Wcześniej była Dębica. Wody termalne występują praktycznie na obszarze całego województwa. Pod Rzeszowem rozciągają się dosyć płytko na obszarze 54 km kw. i szacowane są na 6 km sześciennych. Na razie żadna podkarpacka gmina nie czerpie energii z gorących podziemnych wód.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Geotermia w Wiśniowej? Najpierw wiercenie w ziemi na głębokości ponad 4700 metrów - Nowiny

Wróć na i.pl Portal i.pl