Gęś Pipa rządzi nad Jeziorem Tarnobrzeskim
Kto chociaż raz odwiedził Wake Park przy ulicy Plażowej nad Jeziorem Tarnobrzeskim, na pewno poznał słynną Pipę. Charakterna gęś przez bywalców nazywana jest królową i ambasadorką tego miejsca. Bardzo lubi towarzystwo ludzi na brzegu i wodzie, pływa razem z morsami i wakeboardowcami. Czasem daje się pogłaskać, ale i niejednemu kąpielowiczowi sycząc i podszczypując pokazała, kto tu rządzi…
Skąd się tu wzięła? Jak to się stało, że pokochał ją Internet?
Wychowałam się na wsi i kocham zwierzęta. Sąsiad babci miał gęś, z którą wychodził na spacery. Dla mnie jako dziecka było to szokujące, że można się z takim ptakiem zaprzyjaźnić i mieć tak niesamowitą więź. Ten obraz od zawsze miałam przed oczami, też tak chciałam...
- opowiada Magdalena Magiera, która pięć lat temu kupiła gąsiątko na świętokrzyskim targu i razem z Grzegorzem Lebodą, właścicielem Wake Parku, stworzyła pierzastemu stworzeniu dom w komfortowych warunkach.
Spełniając marzenie z dzieciństwa w najśmielszych snach nie przypuszczała, że Pipa wypłynie na tak szerokie wody i stanie się najsłynniejszą gęsią w wirtualnym świecie a na punkcie „Pipusia” i „Skrzydełek” oszaleje cały Internet.
Poznała Dekoratora, trafiła strzała Amora...
A wszystko zaczęło się od tego, że Pipa upodobała sobie Kamila. Tarnobrzeski influencer TikToka Kamil Trela (@dekoratorwnetrzumyslu) spotkał gęś podczas swojego wypadu nad Jezioro Tarnobrzeskie.
Kamil ma w sobie to „coś” szczególnego dla Pipy. Kiedy do niej przyjeżdża są nierozłączni. Może to jego brzmienie głosu sprawiło, że szybko znaleźli wspólny język? Bardzo go lubi i żywo reaguje na to, co mówi. Żartujemy, że przy Kamilu zachowuje się jak pies, chodzi za nim, daje się głaskać, macha skrzydełkami
– mówią właściciele Wake Parku.
Kamil Trela, TikToker z kolektywu CytrynaGeng, zachwycony urokiem i zabawnymi zachowaniami Pipy postanowił nagrać z nią krótki filmik. Nagranie "Pipa zostaw pana" szybko stało się wiralem. Gęś została prawdziwą sensacją internetową, a kolejne filmy z jej udziałem zdobywają ogromną popularność i są oczekiwane przez fanów przygód niezwykłej pary.
Najnowszy klip "Skrzydełka", w którym Kamil Trela śpiewa o ich więzi, ma prawie 80 tysięcy wyświetleń. "Na brzegu opodal krzaczka, mieszkała Pipka dziwaczka. Umiała nie tylko gęgać, goniła robiąc skrzydełka. Poznała Dekoratora, trafiła strzała Amora. Tak zakochali się w sobie, że ona za niego zadziobie…” - brzmi początek rytmicznego utworu. Teledysk powstał na plaży Wake Parku. Można je obejrzeć na kanale wytwórni Siemano Soprano Fresh. Czy to będzie letni hit tych wakacji?
Gęś jest trendy! Takiej promocji Jezioro Tarnobrzeskie jeszcze nie miało
Popularność Gęsi Pipy szybko przekroczyła granice Tarnobrzega. Media zainteresowały się niezwykłą historią przyjaźni człowieka i zwierzęcia. Dla telewizji, gazet i portali to temat numer jeden ostatnich tygodni. Pipa gości w telewizyjnych śniadaniówkach. Jest trendy! Pojawia się na koszulkach i kubkach. Pluszowe gęsi w różnych rozmiarach i oczywiście cenach wyparły ze stoisk misie, świnki i inne pluszowe zwierzątka. Pipy sprzedają się jak świeże bułeczki na Krupówkach w Zakopanem, nad morzem, w Warszawie, Krakowie, nad Soliną.
Czytaj także:
Początkowo wielu sprzedawców nie wiedziało, dlaczego nagle wielu turystów pyta o pluszowe gęsi, teraz już mało który nie wie, skąd taka popularność. - Wiem, że to u was nad jeziorem mieszka Pipa - słyszą od jakiegoś czasu uczestnicy wycieczek z Tarnobrzega do różnych zakątków kraju.
Gęś, którą pokochały media społecznościowe jest świetną promocją dla miasta. Ludzie zaczęli odwiedzać Jezioro Tarnobrzeskie w nadziei, że zobaczą gąskę Pipę na własne oczy. Przysyłają też dowody uwielbienia. Na swoje piąte urodziny, obchodzone właśnie w czerwcu, Pipa otrzymała mnóstwo własnoręcznie wykonanych kartek pocztowych ze swoim wizerunkiem, życzeniami i zabawnymi powiedzonkami z filmików.

Dzięki naszej bohaterce dużo osób zagląda do nas, a przy okazji poznaje nasze miasto i jego piękne okolice
- mówi Magdalena Magiera. Dla niej ważny jest też inny aspekt.
- Cieszymy się zwłaszcza, gdy takie spotkania zmieniają podejście człowieka do zwierzęcia. Coraz rzadziej słyszymy, że ktoś na widok gęsi mówi „o, rosołek”. To naprawdę słaby żart. Dzieci odkrywają, że gęś to nie zwykły ptak do zjedzenia, że można się z nią zaprzyjaźnić. Pipa pokazała, że nawet zwyczajne stworzenia mogą stać się inspiracją dla wielu ludzi i dotrzeć do ich serc.