Ogromny korek na granicy z Niemcami w Świecku
Ogromne utrudnienia na przejściu granicznym w Świecku potrwają jeszcze bardzo długo. Straż graniczna radzi, aby kierowcy skorzystali z drugiego otwartego przejścia, które znajduje się w Olszynie. Spore kolejki tworzą się też na pieszych przejściach. Tam każdy musi wypełnić kartę lokalizacyjną oraz musi zostać przebadany.
RAPORT
Koronawirus w Lubuskiem. Co dzieje się na granicy?
Ruch na granicach w województwie lubuskim jest bardzo duży. Dotyczy nie tylko aut osobowych, ale również busów i autobusów. Możliwy jest w Świecku oraz Olszynie. Wszyscy nasi rodacy poddawani zostają kontroli sanitarnej i zarejestrowaniu. Otrzymują także informacje o obowiązku poddania się 14-dniowej kwarantannie. Lubuscy policjanci wspólnie ze swoimi kolegami ze Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej, Inspekcji Transportu Drogowego, Służby Celnej, służb medyczno-sanitarnych oraz wojska, intensywnie prowadzą swe działania, aby wszystkich tych, którzy oczekują na wjazd do Polski od strony Niemiec jak najszybciej poddać niezbędnym procedurom. Kierowcy i pasażerowie po zmierzeniu temperatury wypełniają karty z danymi personalnymi oraz informacją o miejscu kwarantanny.
WAŻNE
- W Świecku na byłym przejściu granicznym powstał specjalny sztab, w którym uczestniczyli policjanci i funkcjonariusze Straży Granicznej. Wszyscy szukali optymalnych rozwiązań, o które na początku było bardzo trudno. Dalsze, wielogodzinne negocjacje, w których uczestniczył konsul oraz policjanci i pogranicznicy doprowadził do przełomowych decyzji. Dzięki nim poruszający się osobówkami skorzystali z zaproponowanych kompromisowych rozwiązań, aby powrócić do swoich krajów - tak o rozwiązaniu wczorajszej blokady mówił nadkom. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.
WSZYSTKO, CO MUSISZ WIEDZIEĆ O KORONAWIRUSIE
Polub nas na fb
Obserwuj nas na Instagramie
