Sztuczna inteligencja powodem strajków w USA
Jednym z głównych powodów strajku WGA i SAG-AFTRA, czyli związku zawodowego amerykańskich aktorów był brak ochrony przed sztuczną inteligencją. WGA zakończyła strajk i zawarła umowę z AMPTP, natomiast SAG-AFTRA wznowi negocjacje ze studiami w przyszłym tygodniu.
Przy okazji głośnego sporu, głos ws. zagrożenia ze strony AI zabrała córka zmarłego aktora Robina Williamsa - Zelda. W oświadczeniu na InstaStories wyjaśniała, jak widzi sztuczną inteligencję i jak ta technologia dotknęła bezpośrednio jej rodzinę.
Córka Robina Williamsa o wykorzystywaniu głosu jej taty przez AI: Potwór Frankensteina
„Nie jestem bezstronnym głosem w walce SAG ze sztuczną inteligencją” – stwierdziła Zelda. „Od LAT byłam świadkiem, jak wiele osób chciało udoskonalać tę technologię, aby tworzyła/odtwarzała aktorów, którzy nie mogą już nie wyrazić na to zgody, jak mój tata. To nie jest teoria, to jest bardzo, bardzo realne” - dodawała.
„Słyszałam już, jak sztuczna inteligencja wykorzystywała swój „głos” do mówienia, czego ludzie chcą, i choć osobiście uważam to za niepokojące, konsekwencje wykraczają daleko poza moje własne uczucia. Żywi aktorzy zasługują na szansę tworzenia postaci na podstawie własnych wyborów, podkładania głosu do kreskówek oraz włożenia LUDZKIEGO wysiłku i czasu w występ” - podkreśliła, jasno deklarując swoje stanowisko w tej sprawie.
Zelda w dalszej części oświadczenia wyjaśniała, jak widzi sztuczną inteligencję.
"Rekonstrukcje te są, w najlepszym przypadku, kiepską imitacją ludzi, ale w najgorszym - przerażającym potworem Frankensteina, poskładanym z najgorszych elementów wszystkiego, czym jest ta branża" - zaznaczyła.
lena
