Branża rozrywkowa bez pieniędzy do życia
W maju rozpoczął się strajk scenarzystów w Stanach Zjednoczonych, do których latem dołączyli aktorzy. Mijają miesiące, a sytuacja zdaje się nie brnąć do brzegu, czego dowodem są najnowsze doniesienia.
Pracownicy branży rozrywkowej, w wyniku protestów i braku pracy, zostali zmuszeni do pobrania ponad 44 milionów dolarów ze swoich indywidualnych kont emerytalnych, ponieważ nie posiadają aktualnie żadnego regularnego przypływu gotówki.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Jak wynika z ostatniej aktualizacji, prawie 3000 pracowników złożyło wnioski o odprawy w związku z trudnościami finansowymi. Średnia wypłata wyniosła około 15 tysięcy dolarów.
Zaznaczono jednocześnie, że problemy finansowe dotykają zwłaszcza "mniejszych" pracowników Hollywood, do których zalicza się scenografów, operatorów, ale też kierowców czy fryzjerów.
Związki zawodowe nalegają, aby członkowie zasięgnęli porady podatkowej przed złożeniem wniosku o wypłaty z tytułu trudności, z jakimi się ona zwiąże, m.in. członkowie, którzy nie osiągnęli wieku emerytalnego, muszą zapłacić znaczną cenę za wcześniejszą wypłatę pieniędzy – 10 procent kary federalnej plus 2,5 procenta kary dla mieszkańców Kalifornii.
Społeczność wspiera potrzebujących
Najbardziej potrzebujący pracownicy, którzy cierpią przez strajk aktorów, są również wspierani przez fundacje zrzeszające strajkujących i całą społeczność artystyczną, ale też najbogatszych z branży. Chociażby Entertainment Community przekazało ponad 6,5 miliona dolarów pomocy 3100 pracownikom, a Fundusz Filmowy i Telewizyjny regularnie przyznaje dotacje w wysokości do 1500 dolarów. WGA i SAG-AFTRA także mają własne fundusze na pomoc w strajku dla swoich członków.
Pomagają też wspomniane znane osobistości z branży jak Steven Spielberg, Kate Capshaw czy Ryan Murphy, którzy tylko w ostatnich dniach przekazali od 500 000 do 1,5 mln dolarów na rzecz bezrobotnych członków załogi.
źródło: Variety
lena