- Wędkuję od 20 lat, ale takiej ryby jeszcze nie miałem - mówi Jarosław Osiński. - To rekord zalewu w Siczkach.
Jarosław Osiński mieszka niedaleko zalewu. Wędkuje, kiedy tylko ma wolną chwilę. W sobotę wypłynął na zalew przygotowany na łowienie sandacza, albo szczupaka. Kilkanaście minut po godzinie 8 na haczyku miał już tołpygę. Wyciągnął ją z bratankiem, który towarzyszył mu wędkowaniu.
- Zważyłem i zmierzyłem rybę, a później wypuściłem do zalewu - mówi wędkarz.
Trwa loteria Echa Dnia. KLIKNIJ I SPRAWDŹ, JAK WYGRAĆ MIESZKANIE, SAMOCHÓD I NAGRODY PIENIĘŻNE
Zobacz też: Ta ryba walczyła do ostatniej chwili... w gardle ptaka (STORYFUL/x-news)