Najjaśniejsze gwiazdy muzyki pop będą rywalizować o nagrody Grammy w Los Angeles. Jednym z "gwoździ programu" ma być swego rodzaju rewanż między Beyonce i Adele. Chodzi o galę sprzed sześciu lat. W 2017 roku Adele zgarnęła wszystkie najważniejsze statuetki – za najlepszą piosenkę i album.
Czy to święto Beyonce?
Beyonce była wówczas bardzo zawiedziona, mimo ogromnego uznania, jakim cieszyła się jej płyta “Lemonade”. Adele, która jest jej fanką skomentowała decyzję jury: Co ona musi zrobić, żeby dostać tę nagrodę?”
Jak będzie w niedzielę? Zobaczymy. Jednymi z faworytów gali są również Kendrick Lamar, Harry Styles i Taylor Swift. Ceremonia obfitująca w występy obejmie piosenki głównych pretendentów, takich jak Styles, Bad Bunny, Lizzo i Mary J. Blige.
Gospodarzem 65. edycji Grammy ponownie będzie komik Trevor Noah.
Beyonce może poszczycić się największą liczbą szans na statuetkę Grammy. Ma ich dokładnie dziewięć. Następny jest raper Kendrick Lamar z ośmioma nominacjami. Adele i Brandi Carlile, zdobyły ich po siedem.
Jak obstawiają bukmacherzy?
Według bukmacherów, największe szanse na wygraną w kategorii Album Roku ma płyta Beyonce „Renaissance”. Wokalistka otrzymała nominację m.in. także w kategorii na najlepsze nagranie i najlepszą piosenkę. W całej swojej bogatej karierze była typowana do nagrody aż 88 razy i zdobyła w sumie 28 statuetek.
Kolejny album pretendujący do nagrody to „30” Adele. Według bukmacherów i znawców muzycznych, jej singiel „Easy On Me” ma szansę zostać najlepszym utworem roku 2022, choć duże szanse ma również piosenka "All Too Well" Taylor Swift.

dś