Bakteria z kału zakażonych zwierząt
Wśród produktów, które kupujemy codziennie w sklepach spożywczych, trafiają się takie, po których dostajemy rozstroju żołądka. Tym razem, sytuacja wygląda poważniej. Wykryta przez Inspekcję Weterynaryjną bakteria w paczkowanych śledziach jest zagrożeniem dla kobiet w ciąży, noworodków i osób z obniżoną odpornością.
Wspomniana bakteria to Listeria monocytogenes, która pochodzi z kału zakażonych zwierząt. Jej spożycie może prowadzić do choroby zwanej listeriozą.
Objawy choroby u kobiet w ciąży i osób starszych
Kobiety w ciąży zaczynają odczuwać objawy listeriozy po około 3 tygodniach od zjedzenia skażonego produktu. Przypominają one grypę lub zakażenie dróg moczowych. Choroba może prowadzić do obumarcia płodu i poronienia.
U osób starszych i tych z obniżoną odpornością, zakażenie bakterią Listeria monocytogenes może doprowadzić do zapalenia opon mózgowych, zapalenia mózgu i sepsy.
Które śledzie są skażone bakterią?
Komunikat Głównego Inspektora Sanitarnego dotyczy śledzi z porem w opakowaniach po 3000 oraz 1000 g.
Chodzi o konkretną partię produktu z numerem: 27.11.2024 i datą przydatności do spożycia: 25.12.2024.
Śledzie wyprodukował Zakład PERŁA S.C. (80-209 Chwaszczyno, Miszewko 18, weterynaryjny numer identyfikacyjny 22051807). Producent ustalił już wszystkich odbiorców produktu i poinformował ich o konieczności wycofania go z obrotu.

"Organy Inspekcji Weterynaryjnej przeprowadziły kontrolę urzędową w zakładzie produkcyjnym i wydały stosowne zalecenia w zakresie bezpieczeństwa żywności. Organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej nadzorują proces wycofania partii z obrotu" - informuje GIS.
Jeśli kupiliście te śledzie i macie je w domu, nie jedzcie ich! W przypadku wystąpienia objawów choroby po ich zjedzeniu, pilnie skontaktujcie się z lekarzem.
PRZECZYTAJ TAKŻE
- Naprawią zasuwę na tamie w Zagórzu Śląskim. Mechanizm wypadł z prowadnic
- We Wrocławiu powstanie centrum zdrowia psychicznego dla dzieci. To ważna inwestycja
- Znana sieć marketów znika z Wrocławia. Jej pierwszy punkt powstał w roku 1990
- Jedyna taka restauracja we Wrocławiu. Żeby zjeść, trzeba kupić "wejściówkę"
