Mężczyzna masturbuje się na oczach przechodniów. Wrocławska policja nie może go namierzyć

Aneta Kolesińska
Mieszkańcy Psiego Pola od miesięcy ostrzegają się przed nieznanym mężczyzną, który masturbuje się na oczach przechodniów. Policja nie może go namierzyć.
Mieszkańcy Psiego Pola od miesięcy ostrzegają się przed nieznanym mężczyzną, który masturbuje się na oczach przechodniów. Policja nie może go namierzyć. Jarosław Jakubczak / Polska Press
Wrocławianki od kilku miesięcy ostrzegają się wzajemnie o nieznanym mężczyźnie, który obnaża się i onanizuje w miejscach publicznych. Policja jest bezradna.

Spis treści

Zaniepokojeni mieszkańcy wrocławskiego Psiego Pola coraz częściej ostrzegają w internecie przed mężczyzną, który bez skrępowania obnaża się na oczach przechodniów. Informowali o tym policję, ale poszukiwany jest nieuchwytny.

Masturbował się obok centrum handlowego

Według słów mieszkańca osiedla Psie Pole, to nie pierwszy raz, gdy mężczyzna był widziany podczas publicznej masturbacji.

- W niedzielę około godziny 19:30 moja narzeczona znów go widziała, gdy masturbował się między stacją Orlen, przystankiem "Korona" i Widawą. Stał dosłownie dwa metry od chodnika w krzakach i przypatrywał się jej „robiąc sobie dobrze”. Na całe szczęście. zadzwoniła do mnie, uciekając, a on jej nie gonił - informuje nasz czytelnik.

Według opisu świadków, mężczyzna ma około 30 lat, około 170 cm wzrostu i jest łysy. Często nosi ciemne ubrania.

Policja nie jest w stanie go złapać

Sprawa była zgłaszana na policję. Jak twierdzi pani Sylwia, policja zbagatelizowała sprawę.

- Sprawę zgłaszałam na policję 23 lipca na komisariacie Psie Pole. W tej sprawie nawet nie chodzi o mnie, ale słyszałam, że ten facet goni dzieci, śledzi młode dziewczyny, obnaża się. Tak nieraz zaczynają się gorsze przestępstwa. Dlatego zgłaszałam tą sprawę - mówi kobieta.

Pani Sylwia otrzymała pismo o umorzeniu sprawy 30 sierpnia, w którym czytamy, że w wyniku braku wystarczających dowodów policja nie może ukarać sprawcy.

Onanista pozostaje nieuchwytny

Jak informuje Komenda Miejska Policji we Wrocławiu w ostatnich tygodniach pojawiły się dwie podobne sprawy, w których sprawców zatrzymano. Nie było wśród nich jednak mężczyzny odpowiadającego rysopisowi przekazanego przez świadków.

- Funkcjonariusze podejmowali w ostatnim czasie dwie interwencje, pierwsza o nieobyczajnych wybrykach, druga dotyczyła przestępstwa na tle seksualnym, które prowadzi prokuratura - mówi st. asp. Aleksandra Freus.

Relacji świadków jest więcej, a niektóre z nich sugerują, że mężczyzna opisywany na grupach na Facebooku może być niebezpieczny.

Mieszkańcy Psiego Pola nie czują się bezpieczni

"Dzisiaj z dziećmi poszliśmy na plac zabaw przy ulicy Poleskiej, siedzieliśmy na ławce, gdy nieznany mężczyzna w czerni, podobny do opisu powyżej, stanął za nami w odległości 10 metrów i masturbował się. Kiedy zauważyliśmy to, przestraszyliśmy się i zaczęliśmy biec w stronę domu, on pobiegł za nami ze spuszczonymi spodniami i warknął. Boję się teraz wyjść na dwór i zabrać dzieci do szkoły" - pisze pani Natalia.

- Zawsze po takich zgłoszeniach dysponujemy dodatkowe patrole, a policjanci są informowani o poszukiwanych, dlatego podkreślamy, że należy informować mundurowych o wszelkich zagrożeniach pod numerem alarmowym 112 lub osobiście na komisariacie - dodaje st. asp. Freus.

Tu był widziany mężczyzna:

PRZECZYTAJ TAKŻE

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
To Ja
to nie ja, ja się spuszczam do kibla w domu
T
Turbodymomem
I nigdy mnie nie złapią te łapserdaki
U
USS wojtuś
Psie Pole - to tam programisty szukali 3 miesiące temu przez OLX, ciekawe czy znaleźli.
A
Albert IV
milosnik pis- TAM SZUKAC !
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl