Groźne składowisko odpadów medycznych i chemikaliów koło Aleksandrowa. Winni zostaną ukarani?

Matylda Witkowska
W przyszłym tygodniu prokuratura chce postawić zarzuty osobom odpowiedzialnym za wywiezienie odpadów medycznych i chemikaliów na składowisko w Brużyczce Małej koło Aleksandrowa. Winnym grożą kary do pięciu lat więzienia.CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
W przyszłym tygodniu prokuratura chce postawić zarzuty osobom odpowiedzialnym za wywiezienie odpadów medycznych i chemikaliów na składowisko w Brużyczce Małej koło Aleksandrowa. Winnym grożą kary do pięciu lat więzienia.CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE materiały prasowe
W przyszłym tygodniu prokuratura chce postawić zarzuty osobom odpowiedzialnym za wywiezienie odpadów medycznych i chemikaliów na składowisko w Brużyczce Małej koło Aleksandrowa. Winnym grożą kary do pięciu lat więzienia.

Rosną szanse na ukaranie osób, które zwiozły do Brużyczki Małej niebezpieczne odpady medyczne i chemikalia. Do Prokuratury Rejonowej w Zgierzu dotarła opnia biegłego na temat odpadów na składowisku.

- Biegły stwierdza, że miały one kontakt z chorymi osobami, ich płynami fizjologicznymi i krwią i mogą być skażone mikrobiologicznie, w tym patogenami - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Takie odpady powinny być trzymane w chłodni, a potem spalone lub sterylizowane. - Nie mogą być składowane z innymi odpadami, gdyż kontakt z nimi stwarza realne zagrożenie - dodaje Kopania.

W Brużyczce były też odpady chemiczne. Biegły stwierdził, że składowane są one chaotycznie, bez przestrzegania elementarnych zasad bezpieczeństwa, a to stwarza zagrożenie dla życia i zdrowialudzi. Zanieczyszczenia są też spłukiwane z deszczem do gruntu.
Zdaniem naukowca może dojść do wycieku substancji i reakcji chemicznej.

- Taki incydent może spowodować zagrożenie globalne o trudnych do oszacowania rozmiarach - mówi Kopania.

Okazało się też, że odpadów jest dużo więcej niż wynika z dokumentacji. - Taki sposób składowania odpadów sprawił, że istnieje zagrożenie dla życia i zdrowia człowieka oraz dla środowiska -mówi Kopania.

Dlatego prokuratura chce postawić osobom odpowiedzialnym zarzuty. Za nieodpowiednie gospodarowanie odpadami grozi winnym do pięciu lat więzienia. Prokuratura nie zdradza jednak, komu będą postawione zarzuty.

Swoje postępowanie prowadzą też urzędnicy. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Łodzi chce ukarać właściciela śmieci administracyjnie. Już wiosną WIOŚ wiosną wydał decyzję blokującą możliwość przywożenia do Brużyczki Małej kolejnych śmieci.

- Nie ma śladów, żeby kolejne śmieci były dowożone - zapewnia Artur Owczarek, dyrektor WIOŚ.

Zgodę na zbieranie odpadów 28 maja wycofało też starostwo zgierskie. Jednocześnie nakazało właścicielom odpadów uprzątnięcie ich w ciągu dwóch tygodni. Na razie jednak adresat nie odebrał poczty z decyzją urzędu.

- W chwili, kiedy decyzja stanie się ostateczna zostanie niezwłocznie przeprowadzona kontrola wykonania obowiązku uprzątnięcia odpadów - informuje Łukasz Roman z biura promocji starostwa.

Jeśli to się nie uda, odpady uprzątnie i odda do utylizacji zgierskie starostwo. A potem będzie starać się odzyskać pieniądze od właściciela śmieci.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Gdyby prawidłowo działy organy kontrolne w WOJEWÓDZTWIE ŁÓDZKIM, to tak nie można by było prowadzić biznesu i takich osiągać zysków
G
Gość
Na odpadach w Zgierskiej Borucie" ktoś "zrobił b.dobry interes i do tej pory włos z głowy mu za to nie spadł?A za to wszystko zapłacą podatnicy-dobre?
O
Obserwatorka
Aleksandrów Łódzki to nie miasto, to stan umysłu
p
państwo teoretyczne
Za 5 gr. marychy to potrafią skazać ale tysiące ton toksycznych śmieci to przecież drobiazg .
G
Gość
ukarać dotkliwie a potem tych ze Zgierza
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl