Spis treści
Ciało w koszu. Blisko muzeum i galerii
Przypomnijmy: do makabrycznego odkrycia doszło w sobotnie popołudnie, około godziny 15.30. Zwłoki mężczyzny leżały w kontenerze na odpady, znajdującym się za jednym z budynków na ulicy Kościuszki – przy drodze dojazdowej przebiegającej od ul. Kadyiego i jasielskiego muzeum regionalnego, w kierunku galerii "Europa".
Zgodnie z naszymi nieoficjalnymi informacjami, zmarły miał być osobą bezdomną. W poniedziałek zostało to potwierdzone.
- 62-letni mężczyzna przebywał w Jaśle, jednak nie miał stałego miejsca zameldowania. Przyczynę śmierci pomoże ustalić sekcja zwłok - przekazała nam podkomisarz Barbara Pawłowska, zastępująca oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Jaśle.
Najpewniej zmarł z wychłodzenia. Znalazły go pracownice apteki
Wiadomo, że autopsja została już przeprowadzona. Biegły wstępnie stwierdził, że zgon nastąpił w wyniku wychłodzenia organizmu. Mężczyzna najprawdopodobniej zmarł w kontenerze. Najprawdopodobniej, bo śledczy będą jeszcze oglądać nagrania z pobliskich kamer monitoringu. Czy 62-latek wszedł między śmieci z uwagi na mróz, by się ogrzać? Funkcjonariusze organów ścigania będą próbowali to ustalić – również na bazie zeznań świadków.
- Na ten moment wykluczyliśmy udział osób trzecich - podkreśla Katarzyna Skrudlik-Rączka, prokurator rejonowy w Jaśle. - Z tego, co dowiedzieli się policjanci wynika, że dzień wcześniej w tym kontenerze nikogo nie było. W sobotę zwłoki znalazły pracownice pobliskiej apteki. Od denata pobrana została krew do badań na zawartość alkoholu.

Szefowa jasielskiej prokuratury potwierdziła nam, że zmarły pomieszkiwał w jasielskim schronisku dla bezdomnych mężczyzn. Jego ciało zostało już wydane bliskim celem pochowania.
62-latek przed dwoma laty był poszukiwany po tym, jak miał zaginąć na terenie Niemiec. W ostatnim czasie nie miał jednak statusu osoby zaginionej.
Policja: Widzisz narażonych na zimno? Wykręć numer 112!
Komenda Powiatowa Policji w Jaśle przypomina, by nie bagatelizować zagrożenia, jakie mogą stanowić dla osób samotnych, bezdomnych czy z innego rodzaju problemami zimowe warunki atmosferyczne. Zwłaszcza niska temperatura.
- Nie bądźmy obojętni i o każdej zauważonej osobie leżącej, siedzącej na ziemi, ławce, na przystanku, w altance ogrodowej, która mogłaby być narażona na wychłodzenie lub zamarznięcie informujmy dzwoniąc na numer alarmowy 112 - apeluje podkom. Barbara Pawłowska. - Za pomocą Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa istnieje także możliwość dokonywania zgłoszeń dotyczących osób znajdujących się w kryzysie bezdomności. Żadnego zgłoszenia nie potraktujemy obojętnie, każde zostanie zweryfikowane. Pamiętajmy, że nasze działania mogą uratować czyjeś życie.