Z ogniem walczyło 15 zastępów straży pożarnej
Jak przekazał nam asp. Łukasz Wujek z warszawskiej straży pożarnej, informacja o pożarze przy ulicy Modlińskiej 6D dotarła na Miejskie Stanowisko Kierowania Komendanta Miejskiego PSP o godz. 11:24. Pierwszy zastęp dotarł na miejsce w błyskawicznym tempie, o godz. 11:29. Łącznie w działaniach brało udział 15 zastępów PSP.
– Po przybyciu na miejsce zdarzenia ustalono, że wewnątrz hali magazynowej pali się składowisko odpadów. W momencie dotarcia pierwszego zastępu PSP na miejsce zdarzenia pożar był w fazie rozwiniętej - widoczne były płomienie wewnątrz hali oraz gęsty dym wydobywający się na zewnątrz. W wyniku rozpoznania ustalono, że w hali składowane są tekstylia, meble, odpady oraz materiały budowlane – poinformował nas asp. Łukasz Wujek.
Pożar w Warszawie. W hali magazynowej przy Modlińskiej palił...
Dodał także, że w pierwszej fazie działania PSP polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, podaniu dwóch prądów w natarciu na palące się śmieci oraz wykonaniu otworów wentylacyjnych na dachu w celu oddymienia kompleksu.
O godz. 12:08 pożar został zlokalizowany, a następnie ugaszony. Dalsze działania straży pożarnej skupiły się na przerzucaniu oraz przelewaniu pogorzeliska oraz oddymianiu magazynu. Do tego zadania użyto wielozadaniowego podnośnika teleskopowego marki Manitou.
Pożar przy Modlińskiej 6D
Pożar przy Modlińskiej 6D wybuchł w czwartek, 20 marca. O zdarzeniu jako pierwszy poinformował portal tvnwarszawa.pl: – Do pożaru doszło na terenie dużego kompleksu. Strażacy na tę chwilę nie potrafią mi powiedzieć, co dokładnie się pali. Wskazują, że chodzi o jakieś odpady bądź okolice magazynu wewnątrz hali. Ogień nie wydostał się na zewnątrz i nie wydostał się na dach. Jedyne co tu widzimy, to duże zadymienie – przekazał wówczas reporter portalu, Artur Węgrzynowicz.
Strażacy pracowali na miejscu kilka godzin. Występowało tutaj ogromne zadymienie, ale sam pożar został szybko opanowany. Na szczęście, w trakcie całego zdarzenia nikomu nic się nie stało. Warto też przypomnieć, że pod tym adresem otworzyło się centrum handlowe, do którego przeniosło się wielu kupców ze zniszczonej w zeszłym roku hali przy ul. Marywilskiej.
