Wypadek na stoku narciarskim w Smoleniu
Do wypadku doszło na stoku narciarskim w Smoleniu, w gminie Pilica w powiecie Zawierciańskim. Około godziny 14:00 jedna z narciarek straciła kontrolę nad torem jazdy, wyjechała poza trasę i wpadła w pobliski budynek sterowni.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
- Jechała dość szybko, z prędkością około dwudziestu kilometrów na godzinę i wjechała prosto w budynek sterowni. Zero reakcji, zero sterowności. Nie wiem, czy to brak umiejętności i co było przyczyną wypadku, ale jakiś czas jechała prosto na budynek i nie zareagowała – wyjaśnia Michał Siedlarski, właściciel stacji, świadek wypadku.
Nie przeocz
- Nauczyciele przeżywają dramat przez prace, które spędzają im sen z powiek
- Masz takie monety w domu? Są warte gigantyczne pieniądze! Jak wiele dokładnie?
- Nie jedzcie tego! Biedronka, Lidl i IKEA usuwają żywność z toksyczną substancją
- Takie emerytury wypłaca teraz ZUS. Zobacz zmiany w stawkach od nowego roku
Dziewczyna otrzymała natychmiastową pomoc. Miejsce zdarzenia zabezpieczyli rodzice poszkodowanej i dwaj instruktorzy, a właściciel ośrodka wezwał Zespół Ratownictwa Medycznego z Pilicy. Okazało się, że nastolatka doznała urazu miednicy. Medycy ocenili jej stan jako poważny i do wypadku wezwano załogę śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Katowic. Po chwili dziewczyna została przetransportowana do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.
Musisz to wiedzieć
