Groźny wypadek pod Wrocławiem. Pięć osób rannych, lądował śmigłowiec LPR

Uprzejmie poproszę o kontakt kogoś z rodziny poszkodowanych osób mój e-mail: [email protected]

19 stycznia, 19:35, Andżelika:

Może lecieli do zawału albo wypadku. Pomyślcie trochę. Każda sekunda się wtedy liczy.

19 stycznia, 19:57, co nie:

I to jest powód "andrzela" aby mordować innych ludzi??

I w żaden sposób nie zmienia to praw fizyki. A jak się śpieszysz do wypadku gdzie liczy się każda sekunda, to nie wywijaj samochodem bez wyobraźni po oblodzonej drodze, bo stracisz nie sekundę, a co najmniej kilka godzin.

Sam miałem przypadek gdzie z zakrętu zza wzniesienia (więc nie było ani widać ani słychać) wyjechała mi karetka na czołówkę, bo się nie wyrobiła na zakręcie. Szczęśliwie nie było wtedy ślisko więc zdążyłem na pobocze, ale przy takiej pogodzie jak teraz to wątpię.

19 stycznia, 19:35, Andżelika:

Może lecieli do zawału albo wypadku. Pomyślcie trochę. Każda sekunda się wtedy liczy.

I to jest powód "andrzela" aby mordować innych ludzi??

ja wole skorzystać z wróżki Alicji jeżeli chodzi o przyszłość, fajna babeczka do tego wszystko prawie się sprawdza jej strona to: wrozki.net

zamawiacie wróżbę łatwo i bezpiecznie przez internet a odpowiada bardzo szybko zazwyczaj do 2 godzin na email

Może lecieli do zawału albo wypadku. Pomyślcie trochę. Każda sekunda się wtedy liczy.

19 stycznia, 15:16, Gość:

Fajny ten kierowca karetki ... zakrętów nie się ścina !!! A karetka to nie auto rajdowe.

19 stycznia, 15:17, Gość:

Tak !!! Nie się ścina.

19 stycznia, 14:25, Gość:

Kierowca pewnie wyznawał zasadę "jezdem karetkom i robiem łełołeło to mogie fszystko i fszyscy muszom mi ustompic!!!!!".

Kierofca Karety jechał do wypadku. Był oczywiście pierwszy na miejscu zdarzenia hehe

Brawo karecjusze. Właśnie rozbili sobie swoją taksówkę. Czym będzie się teraz ścigać po mieście, jadąc na kogutach na obiad.

Zlikwidować ten dziwny twór nie związany z służbą zdrowia.

Niech policja zweryfikuje czy nie jechali na kogutach, czy kierowca miał wkładkę i czy mieli pacjenta.

19 stycznia, 15:16, Gość:

Fajny ten kierowca karetki ... zakrętów nie się ścina !!! A karetka to nie auto rajdowe.

19 stycznia, 15:27, Gość:

ani rządowe

eee w Audi dałoby rady .... kiedyś takie rządowe A8 mnie minęło na obwodnicy ... dało radę pokonać łuk w podobnych warunkach ... a wielu tam poległo.

Ale BOR po zakrapianej imprezie nie dał rady w BMW 7, biedni chłopcy tak nawaleni byli że pewnie zakrętu nie zauważyli ... to koło 1998 r. było ... policja jak przyjechała do wypadku to im BOR-owcy powiedzieli wprost ... spierd..

Tak zaczynała swoje rządy nowe elity z solidarności :) ... dlatego tak się wszyscy pchają do tej władzy.

Fajna to służba medyczna ... pacjenci ich pewnikiem robią wszystko aby do ich kartki nie trafić .. jedną taką kartkę pewnej prywatnej firmy medycznej tez widziałem zeszłego lata co zakrętu nie wyrobiła i na czołówkę poszła.

Tak nie jestem na 100% pewny .. ale to chyba ta sama firma była ;)

19 stycznia, 15:16, Gość:

Fajny ten kierowca karetki ... zakrętów nie się ścina !!! A karetka to nie auto rajdowe.

ani rządowe

Eee ten kierowca w karetce ... był pewnie na polowaniu na klientów.

19 stycznia, 15:16, Gość:

Fajny ten kierowca karetki ... zakrętów nie się ścina !!! A karetka to nie auto rajdowe.

19 stycznia, 15:17, Gość:

Tak !!! Nie się ścina.

Kierowca pewnie wyznawał zasadę "jezdem karetkom i robiem łełołeło to mogie fszystko i fszyscy muszom mi ustompic!!!!!".

19 stycznia, 15:07, caro_:

Odwilż to, obok mrozu, upału, deszczu, śniegu, mgły, wiatru oraz średnich temepratur, najczęstsza przycyzna wypadków polskich kierowców.

Szczególnie często zaskakuje na obszarze między Świnoujściem i Ustrzykami oraz Zgorzelcem i Suwałkami.

19 stycznia, 15:16, Gość:

Chyba za dużo ich wpaliłeś tłumoku.

.. jak lądowanie TU z prezydentem ... polscy ułani ... a co my ruskim pokarzemy .. no i pokazali.

19 stycznia, 15:01, Gość:

Luxury i wszystko jasne. Pewnie jak zawsze kierowca bez uprawnień do używania sygnałów uprzywilejowania jechał na złamanie karku na sygnale, bo się śpieszył na obiad albo był spóźniony na zlecony kurs.

PS. No, no... Widzę, że helikopter z 12 zdjęcia przeniósł się w czasie o kilka miesięcy, do polskiej, złotej jesieni.

No wiesz .. drugi Kubica .. tylko nie widzi drobnej różnicy .. to nie F1 i nie jest na torze wyścigowym.

Ba jakby nawet trochę lepsze umiejętności miał .... to nawet na dryfie w życiu nie zrobisz tego na jednym pasie ruchu.

19 stycznia, 15:16, Gość:

Fajny ten kierowca karetki ... zakrętów nie się ścina !!! A karetka to nie auto rajdowe.

Tak !!! Nie się ścina.