- (...) wszelkie czynności, niezależnie przez kogo prowadzone, skutkujące ingerencją w prowadzoną kampanię wyborczą a uniemożliwiające lub utrudniające jej prowadzenie, wypełniają znamiona przestępstwa stypizowanego w art. 249 kk.
- napisał Grzegorz Braun, kandydat na prezydenta Rzeszowa do insp. Bogusława Kani, Komendanta Miejskiego Policji w Rzeszowie.
Pismo od posła Konfederacji jest skutkiem jego ostatnich "spotkań" z policjantami. Jak sam wymienia, chodzi o działania w dniach 9 - 12 kwietnia, w których kandydat prowadził konferencje prasowe czy nagrywał materiał do spotów wyborczych. Grzegorz Braun uważa, że policjanci działają bezprawnie oraz przeszkadzają mu w prowadzeniu kampanii wyborczej.
Policja w Rzeszowie przeszkadza Grzegorzowi Braunowi w prowadzeniu kampanii wyborczej?
- Wobec powyższego, wzywam niniejszym pismem do zaprzestania tego typu bezprawnych działań. Wskazuję jednocześnie, że ich dokonywanie przez funkcjonariuszy publicznych jest dodatkowo penalizowane w art. 231 § 1 kk, który stanowi, że: "Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3."
- podkreślił w piśmie do komendanta poseł Braun.
Zaapelował również o wyjaśnienie sytuacji oraz wyciągnięcie konsekwencji służbowych wobec policjantów, którzy, jego zdaniem, zakłócili mu prowadzenie kampanii. Dodał, że liczy, iż komendant policji wpłynie na to, by "nikt nie ważył się więcej nakłaniać funkcjonariuszy do przestępczego przeszkadzania w zgromadzeniach poprzedzających głosowanie".
Pismo zostało wysłane również do wglądu Komendanta Wojewódzkiego Policji w Rzeszowie, Komendanta Głównego Policji, Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz do... Wiceprezesa Rady Ministrów, czyli Jarosława Kaczyńskiego.
Rzeszowska policja w sprawie pisma Brauna: Nie będziemy tego komentować
Komenda Miejska Policji w Rzeszowie, do której trafiło pismo Grzegorza Brauna, nie chce się odnosić póki co do tej sprawy. Zapowiada jednak, że podejmie działanie.
- Pismo wyślemy do prokuratury celem oceny prawno-karnej podnoszonych tam zarzutów. Nie będziemy tego w żaden sposób komentować
- mówi nadkom. Adam Szeląg z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Przypomnijmy, że zarówno podczas kręcenia spotu wyborczego na Rynku, jak i poniedziałkowej konferencji prasowej na skateparku, Grzegorz Braun oznajmił interweniującym policjantom, że utrudniają mu prowadzenie kampanii wyborczej. Funkcjonariusze prosili towarzyszy kandydata na prezydenta Rzeszowa o uzasadnienie braku maseczek, poseł "bronił" każdego z osobna oraz zapisał nazwiska funkcjonariuszy. Nazwał swoje działanie interwencją poselską.
ZOBACZ TAKŻE: Grzegorz Braun - opinia na temat noszenia maseczek ochronnych
