Funkcjonariusze Zespołu do Walki z Handlem Ludźmi Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu zatrzymali trzy kobiety, które zajmowały się handlem ludźmi. Grozi im nawet 25 lat pozbawienia wolności.
Handel ludźmi we Wrocławiu. W salonie masażu erotycznego pracowała nieletnia
Podejrzanym salonem masażu policja zainteresowała się jeszcze w październiku 2024 roku.
Jak się okazało, sieć salonów była rozsiana po całej Polsce, a zarządzała nimi ta sama osoba. Rekrutacja pracownic w salonach budziła najwięcej podejrzeń mundurowych.
- Okazało się, że pracujące w lokalach kobiety zostały zwerbowane pod pretekstem pracy, gdyż ich sytuacja rodzinna i materialna wynikające z konfliktu zbrojnego na terytorium Ukrainy, była bardzo trudna. Warunki, w jakich kobiety mieszkały oraz forma wynagrodzenia za świadczone przez nie usługi dowodzą, że bez wątpienia to inne osoby czerpały korzyści z ich zatrudnienia - mówi st. asp. Aleksandra Pieprzycka z KWP Wrocław.
Pracownice salonu masażu zatrzymane przez policję
Funkcjonariusze w pierwszej kolejności sprawdzili wrocławski salon masażu. W lokalu znajdowały się trzy kobiety, wśród nich jedna, która została zatrudniona jako małoletnia. W pozostałych salonach w kraju, podobnie jak we Wrocławiu, pracowały młode młode kobiety z Ukrainy.
Kobiety werbujące pracowniczki ukryły się w hotelu. Zostały zatrzymane przez funkcjonariuszy, gdy szykowały się do ucieczki. Podczas zatrzymania policjanci znaleźli przy nich około 350 tys. złotych oraz telefony służące do zarządzania firmą i umawiania klientów do salonów.
Kobiety usłyszały zarzuty handlu ludźmiw czasie trwania konfliktu zbrojnego na terytorium Ukrainy. Za działania na szkodę uchodźców wojennych grozi kara od 10 do 25 lat pozbawienia wolności.
