„Homofobusy" w województwie łódzkim. „Stop pedofilii", strop aborcji". Samochód fundacji Pro-Prawo do Życia w Wieluniu ZDJĘCIA, FILM

Marcin Stadnicki
"Stop pedofilii", "stop aborcji" to hasła, jakie m.in. wymalowano na samochodzie Fundacji Pro-Prawo do życia, który pojawił się w poniedziałek w Wieluniu. Są też na nim hasła, które uderzają też w osoby LGBT.Czytaj dalej na kolejnym slajdzie: kliknij strzałkę „w prawo", lub skorzystaj z niej na klawiaturze komputera.
"Stop pedofilii", "stop aborcji" to hasła, jakie m.in. wymalowano na samochodzie Fundacji Pro-Prawo do życia, który pojawił się w poniedziałek w Wieluniu. Są też na nim hasła, które uderzają też w osoby LGBT.Czytaj dalej na kolejnym slajdzie: kliknij strzałkę „w prawo", lub skorzystaj z niej na klawiaturze komputera. Archiwum prywatne
„Homofobusy" w województwie łódzkim. „Stop pedofilii", strop aborcji". Samochód fundacji Pro-Prawo do Życia w Wieluniu. Do Wielunia zawitał w poniedziałek samochód Fundacji Pro-Prawo do Życia. Nazywany przez przeciwników „Homofobusem", pojazd opatrzony napisami „stop pedofilii", „stop aborcji" oraz hasłami uderzającymi w osoby LGBT przejechał ulicami miasta.

Samochód fundacji Pro-Prawo do Życia w Wieluniu

"Stop pedofilii", "stop aborcji" to hasła, jakie m.in. wymalowano na samochodzie Fundacji Pro-Prawo do życia, który pojawił się w poniedziałek w Wieluniu. Są też na nim hasła, które uderzają też w osoby LGBT.

Przy haśle "stop pedofilii", które znajduje się na samochodzie, widnieje też przekreślony symbol tęczy. Gdyby oglądający mimo tego nie dopatrzyli się sugerowanych przez właścicieli pojazdu powiązań, opatrzono go dodatkowo sentencjami sugerującymi, że "lobby LGBT" zamierza:

Nauczać czteroletnie dzieci masturbacji, sześciolatków wyrażania zgody na seks, a dzieci w wieku dziewięciu lat pierwszych doświadczeń i orgazmu.

Pojawienie się „Homofobusa" fundacji w Wieluniu wywołało lawinę skrajnych emocji. Część osób identyfikuje się z zapisanymi nań hasłami. Większość jest jednak zbulwersowanych homofobicznymi i niepopartymi żadnymi dowodami ani faktami hasłami zamieszczonymi na pojeździe.

- To zwykły, bezmyślny i haniebny atak na ludzi - wyjaśniła jedna z kobiet. - W czasach faszyzmu stosowano podobne metody.

Pojazdy fundacji budzą emocje nie od dziś także w innych miastach. Jedna z ciężarówek zatrzymano w czerwcu Warszawie i zerwano z niej banery z hasłami. W ubiegłym roku w Opolu samochód fundacji opatrzony drastycznymi zdjęcia martwych płodów parkował przez pewien czas na tyłach tamtejszego szpitala. Ostatecznie został stamtąd odholowany, jednak nie z powodu treści, jakie na nim zamieszczono.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl