Ogłoszona w czwartek decyzja Sądu Najwyższego to wielkie zwycięstwo dla społeczności LGBT w Indiach, podkreśla dziennik "The Guardian". Decyzję o zniesieniu artykułu 337, zgodnie z którym związki homoseksualne były traktowane jako przestępstwo, jednomyślnie podjęło pięciu sędziów. "Kryminalizacja stosunków cielesnych jest irracjonalna, arbitralna i rażąco niekonstytucyjna", przeczytał uzasadnienie wyroku przewodniczący Dipak Misra. Z kolei inny sędzia, Indu Malhotra, powiedział, że "historia jest winna przeprosiny" osobom homoseksualnym za ich dyskryminację.
Artykuł 337 został wprowadzony w Indiach przez brytyjskie władze w czasach kolonialnych i obowiązywał przez 157 lat. Walka o jego zniesienie zaczęła się w 2001 r. Osiem lat później sąd w Nowym Delhi zagłosował za dekryminalizacją homoseksualizmu, jednak w 2013 r. jego wyrok obalił Sąd Najwyższy, który stwierdził, że decyzja należy do indyjskiego parlamentu. Rząd Indii stwierdził jednak, że decyzję powinni podjąć właśnie sędziowie Sądu Najwyższego i - również pod wpływem kampanii aktywistów - sąd zdecydował w 2016 r., że ponownie rozpatrzy całą sprawę, co doprowadziło do ogłoszenia w czwartek historycznej decyzji.
Decyzja o dekryminalizacji homoseksualizmu została przyjęta przez społeczność LGBT w Indiach łzami radości, aplauzami i okrzykami radości na ulicach większych miast. Kara 10 lat więzienia za stosunki seksualne zmuszała bowiem takie osoby do ukrywania się, a także doprowadzała do dyskryminacji, nawet we własnych rodzinach. Jak podkreśla BBC, w indyjskich wioskach i w religijnych, konserwatywnych społecznościach większość ludzi opowiadała się jednak za zachowaniem artykułu 337.
POLECAMY: