Ile kosztuje mieszkańców i uczestników Open'er Festival? Gdynianie ponoszą koszty, nie tylko finansowe

Michał Karcz
Mieszkańcy Gdyni są przeciwni Openerowi?
Mieszkańcy Gdyni są przeciwni Openerowi? Przemyslaw Swiderski
W Gdyni zakończyła się właśnie kolejna edycja Open'er Festival. Jest to jedno z najważniejszych wydarzeń kulturalnych na mapie Polski. Nic więc dziwnego, że do Gdyni co roku przyjeżdżają setki tysięcy uczestników. Niestety niektórzy mieszkańcy Gdyni, zwłaszcza północnych dzielnic, niekoniecznie są fanami festiwalu. Im tak liczne zainteresowanie Open'erem wcale się nie podoba. Czy festiwal szkodzi miastu?

Open’er Festival jest ściśle związany z Gdynią. Dzięki niemu miasto poprawiło rozpoznawalność wśród turystów. Jak podaje rzecznik miasta „zwiększone natężenie ruchu turystycznego podczas festiwalu spowodowało wzmożone zainteresowanie lokalnymi atrakcjami, w tym Szlakiem Kulinarnym Gdyni oraz Halami Targowymi". We wszystkich informacjach medialnych o festiwalu pojawia się nazwa Gdyni lub nawet szersza informacja o atrakcjach miasta. Według urzędu Gdyni wygenerowany ekwiwalent reklamowy dla miasta w ciągu roku (od czerwca 2023 roku do czerwca 2024) wyniósł ponad 30 milionów złotych. Podsumowanie tegorocznej edycji zapewne będzie podobne.

Open'er ciąży mieszkańcom Gdyni?

"Restauracje, kawiarnie i stoiska gastronomiczne znajdujące się na Szlaku Kulinarnym notują znaczący wzrost obrotów. […] Odnotowujemy także znaczny wzrost liczby osób odwiedzających gdyńskie muzea” – pisze w komunikacie urząd Gdyni.

W pierwszy weekend lipca Gdynia jest przystanią dla 100 tysięcy turystów. Hotele i mieszkania na wynajem podczas tego okresu potrafią podrożeć nawet czterokrotnie! Trójmiejscy przedsiębiorcy przez 4 dni mogą cieszyć się dodatkowymi przychodami, dyktowanymi przez wyższe marże.

Co roku przyjeżdżamy z żoną do Gdyni do moich rodziców na urodziny mojego taty, właśnie na początku lipca. Kiedyś jeszcze wynajmowaliśmy mieszkanie w mieście razem ze znajomymi, by w ten sposób rozpocząć urlop. Kilka lat temu odpuściliśmy ten pomysł, ponieważ nie da się w normalnych cenach wynająć jakiekolwiek lokum. To jest przerażające - powiedział pan Dawid.

Jak podaje serwis gethome.pl, średnia cena wynajmu to 3259 zł. Koszt kawalerki to 1947 zł miesięcznie, mieszkania dwupokojowego - 2855 zł, trzypokojowego - 3798 zł, czteropokojowego - 6117 zł. Wynajmujący np. kawalerkę przez cztery dni Open’era zarabia równowartość czteromiesięcznego czynszu - i nie narzeka z powodu wysokiej ceny na brak zgłoszeń. Festiwalowicze szukają noclegów nie tylko w Gdyni, ale także w Gdańsku, Sopocie i Rewie. W Rewie, typowej miejscowości letniskowej, ceny osiągnęły rekordowy poziom na miesiąc przed Open’erem – dwuosobowy pokój kosztuje tam nawet 4000 zł za cztery noce (od 3 do 7 lipca). Tydzień po festiwalu cena za ten sam okres spada o połowę.

Dla tych, którzy uważają, że takie ceny są przesadne, dostępna jest tańsza opcja wynajęcia miejsca na polu namiotowym. Zaletą tego rozwiązania jest przygoda i niska cena: czterodniowy karnet na Open’era kosztuje 1039 zł, a karnet z miejscem na polu namiotowym - 1305 zł. Wadą mogą być trudne warunki pogodowe.

Utrudnienia dla mieszkańców Gdyni w czasie Open'er Festival?

Dla bardziej zamożnych osób dostępna jest wersja premium - wynajem drewnianych domków Open’er Sleephuts, położonych blisko festiwalu. Domki te mogą pomieścić do czterech osób i są wyposażone w łóżka, pościel, komodę, lampkę, wieszak, dwa leżaki oraz przedłużacz do ładowania telefonów. W tym roku wynajęcie domku na czas festiwalu kosztowało 3740 zł, czyli o prawie 400 zł więcej niż w ubiegłym roku i około tysiąca zł więcej niż w 2022 roku. Mimo to, wszystkie Sleephuts zostały wynajęte.

Open’er Festival przez swoją skalę wzbudza wiele kontrowersji. Wśród najważniejszych z nich można wymienić dopłacanie do festiwalu z miejskiego budżetu, kiedy dla wielu mieszkańców festiwal jest obciążeniem, dodatkowo bez żadnych benefitów.

- Jestem rodowitą mieszkanką północnej Gdyni, jednak nigdy nie uczestniczyłam w Open’erze. Jedyne, z czym mi się kojarzy ten czas to wielkie utrudnienia z dojazdem do domu. 20-minutowa podróż autobusem w ubiegłych latach potrafiła mi zająć nawet 2 godziny! – opowiada 22-letnia Maria, mieszkanka Pogórza.

Podczas ostatnich wyborów samorządowych, długoletniego prezydenta Wojciecha Szczurka zastąpiła Aleksandra Kosiorek. To spowodowało, że dyskusja o zaletach i wadach festiwalu znów stała się gorąca. Nowa prezydent wyraziła chęć rozmów z firmą Alter Art, organizatorem festiwalu, w celu opracowania systemowych rozwiązań, takich jak zniżki pakietowe dla mieszkańców oraz procentowy udział miasta w kosztach komunikacji na festiwal. Kwestia głównej dotacji dla Open’era nadal jest otwarta. Z danych urzędu miasta Gdyni wynika, że na promocję festiwalu wydano po 2 miliony złotych w latach 2022 i 2023.

Open'er Festival 2024. Tak bawiła się publiczność dnia pierwszego. Festiwal w świetle zachodzącego słońca

Open'er Festival 2024. Tak bawiła się publiczność dnia pierw...

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl