- Szukamy już ponad 16 tys. osób, w tym dwóch tysięcy żołnierzy. Pozostali to cywile. Jedna czwarta spośród tej ludności cywilnej to osoby z Mariupola - powiedziała Ludmyła Denisowa, cytowana przez agencję Ukrinform.
Rzeczniczka przyznała, że jej biuro nie ma jednak danych o Ukraińcach wywiezionych do Rosji. Denisowa wyjaśniła, że Rosjanie wywożą obywateli Ukrainy przez te odcinki granicy, gdzie Ukraina nie ma swoich przejść granicznych.
Chodzi przede wszystkim o granicę między rosyjskim obwodem rostowskim i - po stronie ukraińskiej - terenami kontrolowanymi przez prorosyjskich separatystów. Tylko w tym miejscu, według ich danych, granicę przekroczyło ponad 700 tys. ludzi - powiedziała rzeczniczka. Poza obwodem rostowskim, Ukraińcy są wywożeni do obwodu biełgorodzkiego i na anektowany przez Rosję Krym.
