Ukraina od dawna stara się niszczyć infrastrukturę energetyczną w Rosji. Od miesięcy dochodzi do ataków dronów na elektrownie, rafinerie, bazy paliw, rurociągi i terminale. Położone nawet setki kilometrów od granicy rosyjsko-ukraińskiej. Jednak ostatnie dwa dni to niewidziana dotąd eskalacja ataków na rosyjski sektor przetwórstwa ropy.
SBU „poprawia” po HUR?
Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) potwierdził, że dokonał dzisiaj uderzenia dronami w Zakłady Produktów Naftowych w Nowoszachtyńsku w obwodzie rostowskim. Jak podkreślono, jest to obiekt wykorzystywany przez Rosjan do celów militarnych. Atak okazał się skuteczny, przedsiębiorstwo wstrzymało produkcję.
Nieco wcześniej, w nocy z wtorku na środę, drony Służby Bezpieczeństwa Ukrainy zaatakowały rafinerie w Riazaniu, w Kstowie w obwodzie niżnonowogrodzkim i w Kirszach w obwodzie leningradzkim. Zaatakowane rafinerie należą do pięciu największych takich zakładów w Rosji. Na terenie zakładu w Riazaniu doszło do trzech eksplozji. Rafineria należy do firmy Riazańnieftieprodukt, spółki córki koncernu Rosnieft. Zakłady zostały zaatakowane przez trzy drony, które uderzyły w instalacje przerobu ropy naftowej. Według różnych doniesień powierzchnia pożaru objęła 100-200 metrów kwadratowych. Dwie osoby zostały ranne. Rafineria w Kirszach należy do KINEF, spółki zależnej Surgutnieftiegazu. Dron miał być zestrzelony, nie ma szkód.
Rafineria w Kstowie na obrzeżach Niżnego Nowogrodu należy do Łukoilu, była już zaatakowana dzień wcześniej. Tyle że przez drona HUR, którego uderzenie wywołało pożar. Firma musiała w związku z tym zamknąć największą jednostkę rafinacji ropy naftowej, odpowiadającą za 53 proc. zdolności produkcyjnych całego przedsiębiorstwa. W ubiegłym roku niżnonowogrodzka rafineria Łukoilu przetworzyła prawie 16 milionów ton ropy naftowej, wyprodukowała prawie pięć milionów ton benzyny, ponad pięć i pół tony oleju napędowego, 800 000 ton paliwa lotniczego i innych produktów ropopochodnych.
Ukraińska strategia
W nocy z poniedziałku na wtorek drony pojawiły się aż w dziesięciu obwodach Federacji Rosyjskiej, głównie na zachodzie i w centrum kraju, m.in. w obwodach biełgorodzkim, kurskim, woroneskim, orłowskim, moskiewskim, tulskim i niżnonowogrodzkim. Oprócz udanego uderzenia na rafinerię pod Niżnym Nowogrodem HUR zaliczył też inny sukces. W wyniku ataku drona doszło również do poważnego pożaru w magazynie ropy naftowej w mieście Orzeł. Ewakuowano mieszkańców pobliskich bloków.
Ataki na rafinerie i magazyny ropy naftowej oraz paliw to świadoma strategia Ukrainy. „Naszym zadaniem jest pozbawienie wroga zasobów, a także ograniczenie przepływu pieniędzy pochodzących z produkcji i sprzedaży ropy oraz paliwa, które Rosja wysyła na wojnę w celu zabijania naszych obywateli” - powiedział przedstawiciel SBU. Faktycznie, brytyjski wywiad wojskowy kilka dni temu zauważył, że na skutek licznych ataków dronów na rafinerie zdolność Rosji do przerobu ropy została czasowo ograniczona.
Niższe moce rafineryjne w drugim kwartale tego roku, ze względu na konserwację rafinerii i naprawy awaryjne po atakach, mogą być jednym z powodów, dla których Rosja zapowiedziała, że skupi się na cięciach produkcji ropy zamiast na eksporcie w ramach dobrowolnego ograniczenia podaży w ramach OPEC+, twierdzą analitycy. Jeszcze mocniejszym dowodem na kryzys w sektorze produkcji paliw jest wstrzymanie na pół roku – od początku marca poczynając – eksportu paliw przez Rosję.
