Silny wiatr i ulewne deszcze doprowadziły do wielu podtopień. Sytuacja była zdecydowanie najpoważniejsza w okolicach Gdyni, gdzie strażacy interweniowali aż 30 razy.
- Są to niewielkie podtopienia związane z intensywnym, krótkotrwałym opadem. Obecnie nie zwiększa się liczba zgłoszeń, a strażacy kończą swoje działania. Jeżeli pogoda będzie sprzyjać to mam nadzieję, że do godzin południowych wszystkie działania zostaną zakończone - powiedział mł. bryg. Andrzej Bornowski, rzecznik prasowy KM PSP w Gdyni.
Obecnie strażacy biorą udział w wypompowywaniu piwnic, klatek schodowych i garaży. Wśród zalanych posesji znajdują się między innymi piwnice przy ul. Portowej. Szczęśliwie nikt nie ucierpiał podczas nocnych burz i intensywnych opadów.
Strażacy pompowali wodę z przepełnionego zbiornika retencyjnego w Węsiorach, ratowali zalane posesje przy drodze powiatowej w Sulminie, wypompowali wodę z zalanej piwnicy w Czeczewie, usunęli pochylone drzewo z drogi wojewódzkiej w Przodkowie.
W Gdańsku sytuacja była o wiele spokojniejsza, dlatego pracujący tu strażacy wsparli działania gdyńskich służb.
Wielka ulewa w Gdańsku w 2016 r. Trzy lata temu deszcz zatop...
Nocne burze zarejestrowano w północnej i wschodniej części województwa. Szczególnie intensywnie grzmiało w okolicach Sztumu, Helu i Trójmiasta. Podtopienia były efektem przechodzącego frontu atmosferycznego z okolic Kaliningradu. Synoptycy zapowiadają możliwość wystąpienia dalszych opadów deszczu i lokalnych burz, które mogą utrzymać się do godzin popołudniowych i wieczornych.
POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL: