– Są rzeczy, których nie zrozumiesz, będąc w Izraelu i musisz to zobaczyć na własne oczy, by uwierzyć, że dzieje się to w 2022 – powiedział Shai.
Skrytykował też minister spraw wewnętrznych Ayelet Shaked za „ostrożność” w podejście do ewentualnego przyjmowania uchodźców z Ukrainy.
– Nie rozumiem paniki wśród decydentów, zwłaszcza minister Shaked. Jeśli jesteś uchodźcą, to dlaczego miałbyś przypadkiem wybrać Izrael jako cel? – zastanawiał się Shai.
Jego zdaniem większość uchodźców zdecydowanie wybrałaby Niemcy, a nie Izrael. – Jeśli Ukrainiec nie ma żydowskich korzeni, po co miałby imigrować do Izraela? Czemu mamy się bać milionów przyjezdnych. W Niemczech otrzymają dobre warunki – zakwaterowanie, jedzenie, pieniądze – uważa izraelski minister.
– Wracam do Izraela jako inna osoba. Wiem już przez co nasi przodkowie musieli przechodzić przez wieki, wędrując z kraju do kraju – mówił.
– Dopiero teraz, w 2022, rozumiem, co znaczy być uchodźcą – przyznał Shai.
Źródło: Jerusalem Post
