Sąd w Łomży do połowy września przedłużył areszt wobec dwóch mężczyzn podejrzanych o uprowadzenie i gwałt 15-latki z Jabłonki Kościelnej (pow. wysokomazowiecki).
Powodem jest m.in. surowa kara, jaka grozi za zarzucane im przestępstwa, ryzyko ukrywania się podejrzanych przed organami ścigania, a także ewentualna konieczność przeprowadzenia obserwacji psychiatrycznej przez biegłego lekarza.
Zobacz też Jabłonka Kościelna: Gwałt na 15-latce. Dwóch mężczyzn wywiozło ją do lasu, wieś ruszyła za nimi
Do zdarzenia doszło 22 marca br. Wracającą ze szkoły gimnazjalistkę napastnicy wciągnęli do auta i wywieźli do lasu. Tam miało dojść do gwałtu. W obławie na bandytów uczestniczyli ojciec, bracia dziewczynki i sąsiedzi. Jednego z nich podejrzani próbowali przejechać autem. Dlatego Piotr K. odpowie też za usiłowanie zabójstwa, a Jakub G. - za podżeganie.
Jabłonka Kościelna to wieś położona niemal w połowie drogi między Wysokiem Mazowieckiem a Zambrowem. Na jej obrzeżach stoi szkoła. Była środa, około godziny 14. Asia właśnie skończyła lekcje i wracała do domu. Droga była prosta, asfaltowa, po obu stronach pola i łąki. Na tym morzu pustki, w oddali przytulone do siebie trzy posesje. Dziewczynka była zaledwie 400 metrów od domu, gdy zatrzymał się przy niej czerwony opel.
Napastnicy wciągnęli 15-latkę do auta. Widziała to sąsiadka. Powiadomiła rodziców uczennicy i innych mieszkańców. Wieść rozeszła się po wsi lotem błyskawicy. Szybko zorganizowano pospolite ruszenie. W poszukiwaniach brało udział kilkadziesiąt osób. Część zmotoryzowana. Do przeczesania były hektary. Dziewczynka mogła być wszędzie. To było prawie jak szukane igły w stogu siana...
Dalsza część tutaj Jabłonka Kościelna. Gwałcicieli ścigała cała wieś
Ulewa w Białymstoku 20.06.2017. Miasto jak Wenecja