Działania wydobywcze trwają od kilku dni, morze jednak nie za bardzo ma ochotę wypuścić jacht. We wtorek wystrzeliła jedna z poduszek wypornościowych, a do pełni szczęścia zabrakło dosłownie kilku minut. Akcja nie zakończyła się zupełnym fiaskiem, ponieważ obecne położenie daje większe nadzieje na wydobycie.
- Wczoraj się nie udało, ale odsunęliśmy go na 2 m od falochronu i teraz jest w znacznie lepszej pozycji do zamontowania pasów z większymi, mocniejszymi poduszkami. Te poduszki ważą 1,5 t jedna, przedtem z lewej burty nie było miejsca na nią, kil dziobowy opierał się na dnie falochronu, a rufa 10 cm od falochronu. Stwierdziliśmy, że to za duże ryzyko dla nurków montować tam 1,5 tonową poduchę. Nie było dla nich tam po prostu miejsca, a z obu stron poduszki muszą być takie same - podkreśla Adam Wojciechowski, właściciel.
Czytaj więcej na temat zatonięcia jachtu "Knudel" w gdyńskiej marinie i zobacz ZDJĘCIA
W czwartek 8.02.2018 r. szykuje się kolejny dzień zmagań, zarówno pod, jak i nad powierzchnią wody. Prace rozpoczną się od ponownej próby umieszczenia „poduszek”.
- Jutro możemy zamontować te 1,5-tonowe, o wyporności 40 ton każda, z lekkiego dźwigu, który może wjechać na ten fragment nabrzeża. Dzisiaj i jutro testujemy nowe poduchy, uzbrajamy do nich osprzęt – dodaje Adam Wojciechowski.
Wydobycie jachtu "Knudel". Zbiórka pieniędzy
Wszelkie informacje związane z akcją znajdują się na specjalnym profilu na facebooku – Jacht Knudel. Jak informuje obecny właściciel, nie jest możliwe uzyskanie odszkodowania. W tej sytuacji została zorganizowana zbiórka pieniędzy, podczas której każdy może wesprzeć akcję wydobycia i późniejszy remont jachtu. W internetową kwestę, oprócz osób prywatnych, włączają się także fundacje.
Przepowiednie jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego na 2018 rok

Bursztynowy Ołtarz w kościele św. Brygidy w Gdańsku

Luksusowa rezydencja Jana Kulczyka na sprzedaż

Kalendarz sportowy 2018 - piękne zdjęcia sportowców i szczytny cel

Nauczyciel płakał, jak poprawiał: Najlepsze teksty uczniów i nauczycieli

Masz kota lub psa? Uważaj na trujące rośliny w domu!
