Jacht "Knudel", który zatonął w gdyńskiej marinie, ciągle na dnie. Akcja wydobycia zabytkowego jachtu nie udała się [wideo, zdjęcia]

Piotr Kallalas
Jacht Knudel w gdyńskiej marinie
Jacht Knudel w gdyńskiej marinie facebook.com/AKCJARATUNEK/ Jacht Knudel
Nie udała się akcja wyciągnięcia zabytkowego jachtu "Knudel", który kilka tygodni temu zatonął w gdyńskiej marinie. Drewniana jednostka waży 30 ton. Jej wydobycie wiąże się z przeprowadzeniem skomplikowanej operacji logistycznej.

Działania wydobywcze trwają od kilku dni, morze jednak nie za bardzo ma ochotę wypuścić jacht. We wtorek wystrzeliła jedna z poduszek wypornościowych, a do pełni szczęścia zabrakło dosłownie kilku minut. Akcja nie zakończyła się zupełnym fiaskiem, ponieważ obecne położenie daje większe nadzieje na wydobycie.

- Wczoraj się nie udało, ale odsunęliśmy go na 2 m od falochronu i teraz jest w znacznie lepszej pozycji do zamontowania pasów z większymi, mocniejszymi poduszkami. Te poduszki ważą 1,5 t jedna, przedtem z lewej burty nie było miejsca na nią, kil dziobowy opierał się na dnie falochronu, a rufa 10 cm od falochronu. Stwierdziliśmy, że to za duże ryzyko dla nurków montować tam 1,5 tonową poduchę. Nie było dla nich tam po prostu miejsca, a z obu stron poduszki muszą być takie same - podkreśla Adam Wojciechowski, właściciel.

Czytaj więcej na temat zatonięcia jachtu "Knudel" w gdyńskiej marinie i zobacz ZDJĘCIA

W czwartek 8.02.2018 r. szykuje się kolejny dzień zmagań, zarówno pod, jak i nad powierzchnią wody. Prace rozpoczną się od ponownej próby umieszczenia „poduszek”.

- Jutro możemy zamontować te 1,5-tonowe, o wyporności 40 ton każda, z lekkiego dźwigu, który może wjechać na ten fragment nabrzeża. Dzisiaj i jutro testujemy nowe poduchy, uzbrajamy do nich osprzęt – dodaje Adam Wojciechowski.

Wydobycie jachtu "Knudel". Zbiórka pieniędzy

Wszelkie informacje związane z akcją znajdują się na specjalnym profilu na facebooku – Jacht Knudel. Jak informuje obecny właściciel, nie jest możliwe uzyskanie odszkodowania. W tej sytuacji została zorganizowana zbiórka pieniędzy, podczas której każdy może wesprzeć akcję wydobycia i późniejszy remont jachtu. W internetową kwestę, oprócz osób prywatnych, włączają się także fundacje.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
czyli shipowner
ustawi się z czapką pod kościołem, pewnie uzbiera na wydobycie tego trupa!
Gdyńscy patrycjusze nie pożałują szmalu!
U
Ubawiony
Im dalej od wojny tym więcej w Gdyni gamoniowatych ludzi--patrz skandaliczna dziura na Sienkiewicza a teraz kłopoty z wydobyciem łódki. Znowu plany,zatwierdzenia ,łapówki, zgoda wójta z Psiej Wólki. PO PROSTU---BRAK GOSPODARZA
s
salsalero
starego nie było na mostku , zamknął się w kabinie i robił "sal sal".
Wróć na i.pl Portal i.pl