Jakub Rzeźniczak zabrał głos po głośnym wywiadzie
Przypomnijmy, Jakub Rzeźniczak był gościem u popularnego dziennikarza Żurnalisty. Niczym na kozetce, piłkarz wygadał się na tematy prywatne odnosząc się do byłej partnerki oraz matki jego dziecka Eweliny Tarasiewicz.
Piłkarz opowiedział o poznaniu kobiety. Krótki fragment rozmowy został opublikowany w social mediach.
Ewelinę poznałem przez kolegę, który zajmował się załatwianiem dziewczyn na telefon. Za to spotkanie zapłaciłem chyba 1500 złotych za dwie, trzy godziny. I tak to się zaczęło
- mówił piłkarz.
Pierwsze dwa spotkania były płatne, a potem spotykaliśmy się tylko i wyłącznie na seks. Ja też w rozmowach z nią mówię przecież, że nigdy z nią nie byłem w żadnym lokalu na randce. My nigdy nie wypiliśmy nawet wspólnie kawy na mieście
- dodał Rzeźniczak udowadniając, że ich związek nie był poważny, a jedynie opierał się na intymnych spotkaniach.
Na reakcję Tarasiewicz nie trzeba było długo czekać. Kobieta umieściła wpis na Instagramie z jasną deklaracją, że Rzeźniczak rozpowiada kłamstwa na jej temat i ma dwie godziny na publiczne przeprosiny.
Piłkarz rzeczywiście zabrał głos. Ale nie przeprosił, tylko... podziękował kibicom za wsparcie, który otrzymał we wpisach pod udostępnionymi materiałami.
Chcieliśmy wam bardzo podziękować za tysiące wiadomości, które otrzymaliśmy. Wasze wsparcie, słowa które czytamy, pokazują nam, że warto się nie poddawać.
- napisał 36-latek na Instagramie.
Wsparła go w tym żona, Paulina, z którą pozuje na fotografii i która w social mediach również udostępniła wpis, że dziękuje wszystkim, którzy dają im wsparcie.
LIGI ZAGRANICZNE
Więcej o LIGACH ZAGRANICZNYCH
Oto stadiony beniaminków PKO Ekstraklasy, Fortuna 1 i eWinne...
