11 821 zł brutto – tyle ma wynieść maksymalnie przeciętne wynagrodzenie w Bogdance w 2023 roku. To najważniejsze ustalenie trwających od listopada ubiegłego roku rozmów strony społecznej z władzami kopalni. W piątek (3.02) działające w Bogdance związki zawodowe poinformowały o zawarciu porozumienia płacowego z zarządem.
- To jest dobre porozumienie. Górnictwo ostatnio się odbija, ale płace muszą wzrosnąć – uważa Antoni Pasieczny, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w Bogdance, który dodaje, że wzrost wynagrodzeń sięgający 15,4 proc. będzie wyższy o jeden procent niż średnioroczna inflacja w 2022 roku.
Zwiększenie wynagrodzeń do ustalonego poziomu będzie uzależnione ostatecznie od zrealizowania zakładanego planu wydobycia na 2023 rok, który wynosi 8,5 mln ton węgla handlowego.
- Porozumienie jasno mówi, że pracodawca zobowiązuje się do wypłaty takiego wynagrodzenia, natomiast ze strony pracowników też jest zobowiązanie zadbania o wydobycie i sprzedaż – mówi „Kurierowi” Artur Brzozowski, przewodniczący Związku Zawodowego „Kadra”.
Jego zdaniem ustalenia dobrze rokują na cały 2023 rok.
- Załoga widzi, że pracodawca zadbał o pracownika, więc mamy nadzieję, że i pracownicy zadbają o to, żeby wynik ekonomiczny Bogdanki na koniec roku był dobry i to porozumienie, które zawarliśmy było skuteczne – podkreśla Artur Brzozowski.
I zaznacza, że kwota 11,8 tys. zł brutto, to nie jest miesięczna pensja, na którą będą mogli liczyć górnicy.
– To średnia wynikająca z sumy rocznych wpływów na konta pracowników, czyli obejmująca m.in. nagrody z okazji Dnia Górnika, „czternastki” i inne premie – wyjaśnia Artur Brzozowski.
Porozumienie zakłada także zwiększenie wartości talonów na posiłki regeneracyjne do 36 zł netto dla górników i pracowników zatrudnionych przy przeróbce mechanicznej węgla. Nowością są natomiast bony dla pozostałych osób zatrudnionych w administracji i pracowników fizycznych. Ich wartość ustalono na 29 zł brutto.
- To dobry kierunek, bo inflacja dotyczy każdego, więc i pracownicy z powierzchni będą mieli talony, które będą mogli wykorzystać na przygotowanie śniadania lub obiadu – mówi Antoni Pasieczny.
Na szybkim zakończeniu negocjacji płacowych zależało nie tylko związkowcom, ale i władzom kopalni.
- Zeszły rok był dla nas trudny z wielu względów. Zaciśnięta ściana, obniżenie produkcji i w konsekwencji szacunkowy wynik finansowy, który był o połowę niższy niż zakładaliśmy. Dlatego prowadząc negocjacje płacowe chcieliśmy zakończyć je jak najszybciej, aby docenić trud ciężkiej, codziennej pracy naszej załogi – mówi „Kurierowi” Kasjan Wyligała, prezes Lubelskiego Węgla Bogdanka.
Przypomina też, że spółka wdrożyła już plan naprawczy, który pozwoli powrócić kopalni na właściwe miejsce wśród producentów węgla kamiennego w Polsce.
- Chcemy jak najszybciej wykorzystać hossę, która panuje dziś na rynku węgla. Wierzę w to, że szybko zakończone negocjacje pozwolą naszej załodze na to, aby z pełnym zaangażowaniem poświęcić się realizacji celów, które w tym roku stoją przed Bogdanką – dodaje prezes kopalni.
- Ponad 60 domów przy Dzierżawnej wywłaszczonych. "To wejście z butami w czyjeś życie”
- Jakie trendy rządzą w tym roku na lubelskich studniówkach? Najpiękniejsze kreacje
- 31. Finał WOŚP w Centrum Kultury w Lublinie. Miasto wypełniły czerwone serca
- Trwa finał WOŚP w Galerii Olimp! [ZDJĘCIA]
- Dwa źrebaczki przyszły na świat w ostoi konika polskiego
- Za nami studniówka lubelskiego Zespołu Szkół Elektronicznych [ZDJĘCIA]
