Josue - najbardziej kontrowersyjna postać w Ekstraklasie
Josue to prawdopodobnie jeden z najbardziej kontrowersyjnych piłkarzy w Ekstraklasie. Kibice Legii Warszawa go uwielbiają, ale reszta ligi nie pała do niego sympatią. Portugalczyk bardzo często prowokuje i pokazuje swój charakter. Pomocnik w obecnym sezonie wiele razy znalazł się na pierwszych stronach gazet przez swoje zachowanie. W meczu z Widzewem postanowił, że będzie celebrował gola pod sektorem kibiców łódzkiego klubu. To wyraźnie zdenerwowało Marka Hanouska, który podbiegł do pomocnika "Wojskowych". Czerwono-biało-czerwoni to nie jedyna ofiara prowokacji Josue. Po meczu z ŁKS-em, kiedy piłkarze schodzili już do szatni, Portugalczyk pokazał wulgarny gest w kierunku kibiców.
O trudnym charakterze Josue wiedzą także sędziowie Ekstraklasy, którzy zaczęli uważać na prowokacyjne zachowania zawodnika. Podczas przegranego meczu Legia - Stal Josue nie zawsze słuchał próśb sędziego Arysa. Nie grał choćby na gwizdek. Obsługujący VAR Szymon Marciniak zaproponował koledze po fachu, żeby zagroził legioniście żółtą kartką.
- Karol, jeżeli ciebie lekceważy, to jak będzie jakaś niegroźna sytuacja gdzieś daleko od jego bramki, to też mu nie gwizdnij ze dwa razy i się nauczy. Jak nie chce gadać z tobą, nie szukaj kontaktu na siłę - powiedział przez mikrofon na słuchawkę Marciniak. W przerwie meczu sędzia Arys poszedł do szatni Legii, gdzie Josue przeprosił go za grę nie na gwizdek.
Dziennikarz ujawnia nieznane fakty o Josue
Łukasz Olkowicz z "Przeglądu Sportowego" przygotował obszerny materiał na temat Josue, w którym opisał nieznane dotąd fakty na temat portugalskiej gwiazdy Legii Warszawa. Dziennikarz na początek wspomina o meczu pomiędzy Legią i Florą Tallin w eliminacjach do Ligi Mistrzów. "Wojskowi" przeszli 3. rundę z estońskim rywalem, ale nie zabrakło wielkich nerwów. Artur Boruc po nieuznanej bramce dla Flory zrugał Portugalczyka. Josue po spotkaniu nie przebierał w słowach i postawił się doświadczonemu bramkarzowi.
- Powiedzcie Borucowi, że jak jeszcze raz mnie złapie, to go zabiję. Nie interesuje mnie, że jest tutaj legendą - krzyknął Josue w do kogoś w sztabie.
Piłkarze Legii, ale także pracownicy klubu podkreślają, że Josue ma dwie twarze. Na boisku jest zupełni innym człowiekiem niż w prywatnym życiu.
- (Pracownik Legii) widzi w mediach społecznościowych zdjęcie Josue, na którym pociesza kogoś z drużyny i pamięta, jak dwa tygodnie wcześniej narzekał na tego samego piłkarza. Przekaz był kompletnie odmienny od puszczanego przez niego w świat. Jego słowa docierają też do krytykowanego zawodnika, więc w takich okolicznościach trudno o zaufanie. - To po prostu nie skleja się w całość - czytamy w tekście Łukasza Olkowicza.
- Prywatnie idziesz z nim na obiad i jest rewelacyjnym gościem. Tylko na boisku jakiś diabeł w niego wstępuje - powiwedział Mateusz Wieteska dla PS.
Olkowicz przypomina także sprzeczkę pomiędzy Sliszem i Josue na jednym z treningów. Młody zawodnik twierdzi, że postawienie się Portugalczykowi to dobra decyzja, gdyż zyskał jego szacunek.
- Była gierka, a oni zaczęli kopać się po piszczelach. Josue wydarł się na niego. Bartek może i jest spokojny, ale nie na boisku. Tam to inny człowiek, nie odpuści nikomu. Odpowiedział Josue, doskoczyli do siebie i stali tak przyciśnięci nosam - powiedział jeden z byłych graczy Legii.
Josue nie lubi grać z młodymi piłkarzami. Na treningach denerwował się, kiedy inni nie byli w stanie grać na poziomie Portugalczyka. Najbardziej oberwało się Bartłomiejowi Ciepieli, który został publicznie upokorzony przez lidera Legii. Pomocnik podczas jednego z treningów podszedł zdenerwowany do dziennikarza klubowych mediów.
Josue: Słuchaj, grałeś kiedyś w piłkę? Umiesz grać?
Dziennikarz: Coś tam kiedyś grałem, trenowałem w juniorach, ale to było dawno.
Josue: Widzisz, ty kiedyś trenowałeś i nie umiesz grać. A Ciepiela codziennie trenuje i też nie umie grać.
- Trenerze, możemy ćwiczyć w siedmiu, ale nie z tymi dzieciakami? Jakbym do studni podawał - pytał trenera Josue, kiedy młodsi zawodnicy na treningu nie oddawali mu piłki.
Josue wróci do gry na Ekstraklasowych boiskach dopiero w lutym. Do 30 stycznia "Wojskowi" przebywają na obozie przygotowawczym w Belek (Turcja). Rozegrają tam kilka sparingów.
- 20.01 - Ordabasy Szymkent
- 25.01 - Rapid Wiedeń
- 29.01 - FK Buducnost
- 29.01 - Dynamo Kijów
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Aktualizacja wartości rynkowych zawodników Ekstraklasy. Grac...
