Sędzia Marciniak o tym jak uspokoić Josue
Josue nie bez powodu uchodzi za piłkarza, nad którym ciężko zapanować; i gdy ma piłkę przy nodze, i wtedy kiedy wykłóca się z sędziami o interpretację zdarzeń (słusznie lub nie). Jeśli Portugalczyk wyczuje słaby punkt, to nie ma zmiłuj. Rywalom potrafi założyć siatkę, a rozjemcom wejść na głowę.
Sędzia Karol Arys ma niewielkie doświadczenie na najwyższym szczeblu. W ekstraklasie zadebiutował dopiero w marcu tego roku. Od tamtej pory uzbierał piętnaście meczów. Legii zagwizdał trzy razy: z ŁKS Łódź (3:0), Stalą Mielec (1:3) i w jej ostatnim zaległym spotkaniu z Cracovią (0:2).
Przed meczami sędzia Arys lubi pośpiewać i potańczyć w szatni - dowiadujemy się z serialu "Sędziowie". Przed meczem ze Stalą przywitał Josue w tunelu gratulacjami: za wspaniałą podanie w Lidze Konferencji.
Kibice Legii Warszawa na drugim miejscu na świecie
Podczas przegranego meczu Legia - Stal Josue nie zawsze słuchał próśb sędziego Arysa. Nie grał choćby na gwizdek. Obsługujący VAR Szymon Marciniak zaproponował koledze po fachu, żeby zagroził legioniście żółtą kartką.
Josue przyjął postawę lekceważącą, co wyczuł sprzed ekranu sędzia Marciniak. Dlatego zaproponował Arysowi rozwiązanie, które oburzyło kibiców Legii oglądających serial.
- Karol, jeżeli ciebie lekceważy, to jak będzie jakaś niegroźna sytuacja gdzieś daleko od jego bramki, to też mu nie gwizdnij ze dwa razy i się nauczy. Jak nie chce gadać z tobą, nie szukaj kontaktu na siłę - powiedział przez mikrofon na słuchawkę Marciniak. W przerwie meczu sędzia Arys poszedł do szatni Legii, gdzie Josue przeprosił go za grę nie na gwizdek.
Samych kibiców Legii wkurzyły słowa Marciniaka o Josue. W środowisku padają jednak i odmienne głosy. - Zwykła gra psychologiczna, nic wielkiego - czytamy pod jednym z wpisów na portalu X (dawniej Twitter).
Trzeci odcinek serialu "Sędziowie" pojawi się w poniedziałek (1 stycznia) i będzie poświęcony Wojciechowi Myciowi.

EKSTRAKLASA w GOL24
Lukas Podolski o żonie Monice: Miłość od pierwszego wejrzeni...