Julia Roberts wzięła udział w poszukiwaniu rodzinnych korzeni z pomocą Ancestry i doktora Henry'ego Louisa Gatesa Jr. Przeprowadzone testy DNA i ich analiza pozwoliły na ustalenie tożsamości prawdziwego prapradziadka aktorki. Na jaw wyszedł rodzinny skandal sprzed lat.
Julia Roberts odkryła prawdę o swojej rodzinie. "On nie może być twoim prapradziadkiem. Był martwy"
Okazało się bowiem, że praprababka gwiazdy Rhoda Suttle Roberts po śmierci swojego męża miała romans z żonatym mężczyzną.
– Grzebiąc w archiwach hrabstwa Georgia, odkryliśmy, że gdzieś w latach pięćdziesiątych XIX w. Rhoda poślubiła mężczyznę o imieniu Willis Roberts. Julia nosi nazwisko Willisa – powiedział historyk.
Analiza wykazała, że Willis Roberts zmarł w roku 1864. Było to ponad 10 lat przed tym, jak Rhoda Suttle Roberts urodziła Johna, pradziadka aktorki.
– Willis Roberts nie może być twoim prapradziadkiem. Był martwy – tłumaczył aktorce historyk.
Dalsze ustalenia doprowadziły specjalistów do wniosku, że Rhoda miała później romans.
Jednak nie Julia Roberts a Julia Mitchell?
Informacje te wyraźnie zszokowały aktorkę. – Czyli ja nie jestem Roberts? – zapytała zdumiona.
Historyk tłumaczył, że archiwa nie dały odpowiedzi na pytanie dotyczących jej przodka. Pomocny okazał się jednak test DNA. Ten wykazał powiązania, które - jak tłumaczył - "łączą Julię i jej kuzyna z jednym mężczyzną". To Henry Macdonald Mitchell Jr. Co badaczom udało się dowiedzieć na jego temat? Okazało się, że był żonaty z kobietą o imieniu Sarah i miał sześcioro dzieci. Co więcej, jego matka mieszkała cztery domy dalej od Rhody.
– Więc jesteśmy Mitchells? – dopytywała gwiazda. Na tak zadane pytanie naukowiec przyznał, że rzeczywiście powinna nazywać się Julia Mitchell.
– Naprawdę jestem oszołomiona. To fascynujące. Z drugiej strony jest taka część mnie, która wie i czuje, że moja rodzina to po prostu moja rodzina – skomentowała szokujące doniesienia Julia.
Julia Roberts to amerykańska aktorka i producentka filmowa. Ogromną sławę przyniosła jej rola Vivian Ward w komedii romantycznej "Pretty Woman". To jednak inna produkcja przyniosła największe aktorskie wyróżnienie. Oscara otrzymała za rolę w filmie "Erin Brockovich" z 2000 roku. Aktorka jest również zaangażowana w działalność charytatywną, za co została wyróżniona nagrodą GLSEN Respect Award.
plejada, o2

lena