Komisja weryfikacyjna prowadzi dziś posiedzenie na zasadach ogólnych. W jego trakcie jako świadek wezwany został były współpracownik Marka M., okrzyknięty przez media „handlarzem roszczeń” - Kamil Kobylarz.
Nazwisko Kobylarza pojawiało się podczas zeznań świadków, którzy opowiadali o reprywatyzacji nieruchomości przy Nabielaka 9 czy Dahlberga 5 w Warszawie. Ich właścicielem był Marek M., a później jego matka Barbara Zdrenka.
Kamil Kobylarz przed Komisją weryfikacyjną | ZAPIS TRANSMISJI
Wiceprzewodniczący komisji Sebastian Kaleta, przypomniał, że komisja postanowiła wezwać osoby, najbliżej współpracujące z Markiem M. w związku z zadaniami wykonywanymi na jego rzecz w reprywatyzowanych kamienicach. – Mieszkańcy wielokrotnie skarżyli się, że osobami, które bezpośrednio dokonywały czynności, które obniżały ich poziom bezpieczeństwa fizycznego i ekonomicznego, byli pan Hubert Massalski i pan Kamil Kobylarz – mówił Kaleta.
Mimo tego na większość zadanych przez komisję pytań Kobylarz odpowiedział „nie wiem”, „nie pamiętam”. Świadek twierdził, m.in. że nie pamięta nawet, czy w imieniu Marka M. pobierał czynsze od lokatorów.
W końcu członkowie komisji stracili cierpliwość i Kobylarz został ukarany karą 10 tys. zł. za odmowę odpowiedzi na pytania. Nie wpłynęło to „powrót pamięci” świadka, który ostatecznie skończył zeznania z karą 40 tys zł.
Przed komisją mieli jeszcze dziś stanąć kolejni współpracownicy Marka M. - Hubert Massalski i Barbara Zdrenka. Ta druga jednak wysłała do komisji zaświadczenie lekarskie. Przewodniczący komisji Patryk Jaki zapowiedział, że zostanie rozpatrzone na posiedzeniu niejawnym.
POLECAMY: