Kandydat na burmistrza w stanie Morelos w środkowej części Meksyku został zamordowany, a inny został ranny w wyniku ostrzału w zachodnim stanie Jalisco. Według organizacji pozarządowej Data Civica do ataków doszło tuż przed udaniem się Meksykanów do urn, aby wybrać prezydenta i 20 000 urzędników publicznych. W trwającej kampanii zamordowano już 30 kandydatów.
Ricardo Arizmendi nie chciał ochrony
W stanie Morelos ofiarą był Ricardo Arizmendi, kandydat na burmistrza miasta Cuautla. Arizmendi nie miał w przeszłości żadnych incydentów związanych z bezpieczeństwem i nie chciał ochrony. W stanie Jalisco Gilberto Palomar, który kandydował na burmistrza Encarnacion de Diaz, oraz dwóch jego współpracowników zostało rannych.
Tylko w zeszłym tygodniu dziewięć osób zginęło w dwóch atakach na kandydatów na burmistrza w południowym stanie Chiapas. Obaj przeżyli.
Na początku maja sześć osób - w tym nastolatek i kandydat na burmistrza Lucero Lopez - zginęli w zasadzce po wiecu wyborczym w gminie La Concordia. Jedna z kandydatek na burmistrza została zastrzelona w zeszłym miesiącu, gdy dopiero rozpoczynała kampanię.
Wojsko ma czuwać nad wyborami
Jak obiecał prezydent Andres Manuel Lopez Obrador, 27 000 żołnierzy sił zbrojnych oraz Gwardii Narodowej zostanie oddelegowanych do zapewnienia bezpieczeństwa podczas niedzielnych wyborów.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
